Przypomnijmy: 1 listopada na cmentarzu komunalnym przy ul. Żwirowej w Gorzowie zdarzył się bardzo przykry w skutkach wypadek. Pionowa płyta nagrobna przygniotła pięcioletniego chłopca. Dziecko w stanie ciężkim zostało odwiezione do gorzowskiego szpitala, a stamtąd do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Po wypadku na naszym forum rozgorzała dyskusja. Niektórzy czytelnicy winą za tragedię obarczali wykonawców nagrobka. "Prawdopodobnie płyta nagrobkowa była źle umocowana i stąd ta tragedia" - pisze na naszym forum internetowym edward-edy1. Niektórzy nie przebierają w słowach. "Partacze z firm produkujących nagrobki biorą bajeczną kasę za nagrobek, a robią fuszerki." - pisze na forum madzia. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wykonywane są nagrobki i co należy zrobić, aby uniknąć podobnych wypadków w przyszłości.
Cement, klej i pręty
Nagrobne płyty montowane są na przeróżne sposoby. Kamieniarze, z którymi rozmawialiśmy zapewniają, że wszystkie z nich są prawidłowe. Tablicę można przymocować za pomocą betonu, specjalnego kleju lub żywic. Wykorzystywane są też pręty łączące nagrobek z nagrobną płytą. Grubość prętów zależy od grubości kamienia. Połączenie musi być solidne, bo pionowa, kamienna płyta może ważyć nawet grubo ponad 100 kilogramów.
- Kamieniarze zdają sobie sprawę z tego, jak wielka to jest masa i przykładają się do swojej pracy. Zdarza się jednak, że montując płytę na cmentarzu ktoś czegoś niedopatrzy - przyznaje nam proszący o anonimowość kamieniarz z trzydziestoletnim stażem.
Nie opierać się
Cmentarnym uroczystościom często towarzyszy tłok, który z kolei wymusza przeciskanie się pomiędzy nagrobkami. Kamieniarze ostrzegają: należy zwracać uwagę, aby przechodząc nie przepychać się w pobliżu nagrobnych płyt. Napierając na nie wytwarzamy siłę, która bez trudu może powalić nagrobny kamień. Fachowcy zapewniają, że nie są w stanie przewidzieć, czy, ani gdzie kamień pęknie.
- Nawet jeśli zamontujemy sześć albo osiem prętów zbrojeniowych, to siła na nie działające i tak może wyłamać kamień, jeśli ten ma słabe punkty - mówi Janusz Mazurek, kamieniarz z wieloletnim stażem i dodaje, że wytrzymałość materiału, z którego wykonane są nagrobki zależy od jego wewnętrznej struktury. Fachowiec apeluje też do wszystkich, aby sprzątając nagrobki nie opierali się o tablice. - Często myjąc grób pochylamy się, a później, wstając, odpychamy się od pionowej płyty. Nie należy tak robić, to grozi wypadkiem - przestrzega J. Mazurek.
To, jak niewiele trzeba do, aby doszło do tragedii obrazują słowa jednego z kamieniarzy: - Zdarza się, że po silnej wichurze jesteśmy wzywani po kilka razy do płyt, które przewróciły podmuchy wiatru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?