Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Giermaziak tuż za podium na Monzie! Zwycięstwo Lewisa Hamiltona w wyścigu Formuły 1!

Radosław Patroniak
Porsche Jakuba Giermaziaka na torze Monza nie spisywało się najlepiej
Porsche Jakuba Giermaziaka na torze Monza nie spisywało się najlepiej Fot. Archiwum Verva Racing Team
Jakub Giermaziak tym razem poza podium w wyścigu Porsche Supercup, ale po zmaganiach na Monzie wciąż jest wiceliderem.

Pochodzący z Godurowa koło Gostynia, Giermaziak, wywalczył w niedzielę czwarte miejsce w niesamowicie emocjonującym wyścigu Porsche Supercup na torze Monza.

Nasz rodak stoczył zaciętą walkę z rywalami na najszybszym obiekcie w kalendarzu i ustrzegł się błędów, które przytrafiały się innym zawodnikom.

Polak uniknął przygód tuż po starcie w pierwszej szykanie, gdzie tradycyjnie było bardzo ciasno i każdy chciał nadrobić jak najwięcej pozycji. Jednak doświadczenie kierowcy Verva Racing Team pozwoliło na kontynuowanie jazdy bez uszkodzeń samochodu. Dzięki temu mógł naciskać Earla Bambera, który bronił się na tyle zacięcie, iż otrzymał nawet ostrzeżenie od sędziów. Giermaziak kilkukrotnie był bardzo bliski wyprzedzenia Nowozelandczyka, ale ten nie dał się pokonać i ostatecznie Polak dojechał do mety na czwartym miejscu.
Zawody na Monzie kończą europejską część sezonu. Następna runda odbędzie się na początku listopada w USA. Sytuacja w klasyfikacji generalnej jest wyrównana, więc walka o tytuł mistrzowski będzie zacięta. Giermaziak do prowadzącego Bambera traci trzy punkty.

– Mój dzisiejszy start nie należał do najlepszych, ale to pierwszy taki niewypał w tym sezonie. Liczę więc, że był to wypadek przy pracy. Earl Bamber bronił się wszelkimi środkami i pojechał bardzo asekuracyjnie. Strata w klasyfikacji generalnej nie jest duża, więc mam nadzieję na odzyskanie pozycji lidera serii – tłumaczył Giermaziak.

Z kolei Brytyjczyk Lewis Hamilton po pasjonującym wyścigu odniósł drugie zwycięstwo we włoskim Grand Prix. Dotarł do mety przed swoim głównym rywalem w walce o tytuł, Nico Rosbergiem. Hamilton odniósł przekonujące zwycięstwo, mimo nie najlepszego startu do wyścigu. Miał bowiem wyraźne problemy, gdy zgasły czerwone światła i pole position wywalczone w sobotnich kwalifikacjach dało mu jedynie czwarte miejsce na wyjściu z zakrętu.

Kierowca Mercedesa szybko zaczął jednak walczyć o odzyskanie straconych pozycji i w końcu doścignął Rosberga. Hamilton do mety dotarł niezagrożony i odniósł szóste w tym sezonie zwycięstwo. Przy okazji Mercedes zaliczył siódmy dublet i zbliżył się do zdobycia tytułu MŚ wśród konstruktorów.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski