Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Rutnicki: PiS próbuje stworzyć w Polsce prawny Matrix

Paulina Jęczmionka
- Wszyscy słyszeli, co powiedział prezydent USA. Jestem przekonany, że Jarosław Kaczyński zrozumiał te słowa i poczuł zagrożenie związane z wizytą głowy sojuszniczego państwa - mówi Jakub Rutnicki
- Wszyscy słyszeli, co powiedział prezydent USA. Jestem przekonany, że Jarosław Kaczyński zrozumiał te słowa i poczuł zagrożenie związane z wizytą głowy sojuszniczego państwa - mówi Jakub Rutnicki Piotr Smolinski
Z Jakubem Rutnickim, posłem i członkiem zarządu wielkopolskiej Platformy Obywatelskiej, rozmawia Paulina Jęczmionka.

Co zapamiętał Pan z wypowiedzi Baracka Obamy na temat sytuacji Trybunału Konstytucyjnego w Polsce. Wersje są bardzo różne.
A jest tylko jedna prawdziwa. Taka, jaką przedstawił Barack Obama, prezydent kraju, który jest naszym największym sojusznikiem. Niestety, PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele próbuje wyciągnąć z tej wypowiedzi to, co jest mu potrzebne na użytek wewnętrzny. I mówi o słowach, które nie padły. Barack Obama wyraził obawę o funkcjonowanie demokracji, wolnych mediów i Trybunału Konstytucyjnego w Polsce. Obóz rządzący zaskoczyło to, że przy okazji tak ważnych ustaleń w kwestiach bezpieczeństwa, nasz sojusznik poświęca tyle czasu wewnętrznym sprawom Polski. Ubolewam, że rząd nie wyciąga z tego wniosków, tylko uruchamia tubę propagandową.

Jarosław Kaczyński mówi dokładnie odwrotnie - że to żałosne siły polityczne próbują wykorzystać słowa Obamy do własnych celów.
Wszyscy słyszeli, co powiedział prezydent USA. Jestem przekonany, że Jarosław Kaczyński zrozumiał te słowa i poczuł zagrożenie związane z wizytą głowy sojuszniczego państwa. Zdał sobie sprawę, że próby niszczenia TK rodzą nie tylko problemy wizerunkowe, ale także w kwestiach bezpieczeństwa kraju. Słysząc niepochlebne słowa Obamy, postanowił zaatakować opozycję.

PiS twierdzi, że dąży do naprawy, a nie zniszczenia TK. To opozycja nie chce współpracować, stąd nagłe wycofanie przez KOD projektu ustawy o TK.
KOD przede wszystkim zrozumiał, że znalazł się w pułapce. PiS od początku nie chciało dyskutować nad rozwiązaniami sporu o TK. Zwłaszcza, że słuszne są tylko dwa warianty, czyli publikacja wyroku TK uznającego wcześniejszą ustawę PiS za częściowo niekonstytucyjną oraz zaprzysiężenie przez prezydenta trzech legalnie wybranych w poprzedniej kadencji sędziów. PiS nie chce tego zrobić, dlatego od początku dążyło do pracy wyłącznie nad swoim projektem, nie uwzględniając poprawek opozycji. Jeśli ktokolwiek widział światełko w tunelu, jak np. PSL i KOD, szybko zrozumiał, że tutaj nie ma mowy o dążeniu do kompromisu. A ekspresowe tempo prac było tylko nieudanym PR-owskim zabiegiem z okazji wizyty Baracka Obamy. W efekcie mamy kolejną niekonstytucyjną ustawę.

Które zapisy mają być niekonstytucyjne?
Większość. Od trybu powołania sędziów, przez narzucenie kolejności rozpatrywania spraw, do mechanizmu weta, w którym wystarczy zdanie czterech sędziów. Ta ustawa powiela błędy poprzedniej autorstwa PiS, którą Trybunał uznał już za częściowo niekonstytucyjną. A ponoć miał działać specjalny zespół, który wypracuje nowe rozwiązania prawne. Tyle że PiS po prostu przeszkadza, że w systemie demokratycznym istnieje konstytucja, która jest najwyższym aktem prawa i każde inne musi jej przestrzegać. Dlatego próbuje ją i stojący na straży TK zniszczyć. Niestety, niszczy, kompromituje i wystawia na niebezpieczeństwo też Polskę.

Czeka nas nowa konstytucyjna rzeczywistość? Ustawa autorstwa PiS dokładnie precyzuje, które wyroki mają być publikowane i którzy sędziowie dopuszczeni do pracy w TK.
Żeby ustawa mogła zmieniać rzeczywistość, najpierw musi być zgodna z konstytucją. W demokratycznym państwie prawa nie da się zrobić odwrotnie, czyli zmieniać konstytucji przez kombinacje ustawowe. Obecna sytuacja i działania PiS wskazują więc, że Jarosław Kaczyński dąży do innej formy państwa. Jak dla mnie - państwa autorytarnego.

A prezes PiS odpowiada, że Polska jest wzorem demokracji. To opozycja blokuje dobrą zmianę. Dlaczego negujecie wszystkie zapisy ustawy o TK zamiast nad nią pracować, próbować coś zmienić, znaleźć konsensus?
Zawsze staramy się podchodzić do każdego projektu merytorycznie. Ale jak można pracować nad czymś, co narusza wszelkie podstawy praworządności, a nazywa się to prawem? To tak, jakby ktoś najpierw obrabował mi mieszkanie, a potem przyszedł z propozycją pomocy w znalezieniu straconych przedmiotów. Dochodzi do niebezpiecznego dualizmu prawnego. PiS próbuje stworzyć w Polsce prawny Matrix. I przeraża mnie to, ile jest w stanie zaryzykować, żeby to zrobić. W projekcie ustawy o TK nie zrealizowało ani jednego zalecenia Komisji Weneckiej. Nie słucha ani jej, ani autorytetów prawnych, ani prezydenta USA. Trybunał Konstytucyjny jest ostatnim organem hamującym niedemokratyczne zapędy większości rządzącej. Dlatego PiS chce go zniszczyć. Idziemy w kierunku autorytaryzmu i bycia outsiderem Europy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski