Jamie jest "produktem" multikulturowego Londynu. Woon to jego prawdziwe nazwisko - wychował się w rodzinie stworzonej przez pochodzącego z Malezji Chińczyka i Szkotki, ale azjatyckie korzenie na jego twarzy są widoczne wyjątkowo delikatnie.
To ostatnie słowo pasuje do Jamiego na wielu płaszczyznach i nasuwa się automatycznie, gdy przychodzi do charakteryzowania jego piosenek. To właśnie subtelność jego pierwszego wypuszczonego w świat (w 2007 roku) utworu "Wayfaring Stranger" zapewniła mu rozgłos, pozwalający wyruszyć w koncertową podróż z gitarą po klubikach Wielkiej Brytanii.
Choć zawsze zapewniał, że muzyka jest jego powołaniem, debiutanckiej płyty doczekał się dopiero w wieku 28 lat. Późny to debiut, za to nie pozostawiający wątpliwości, że mamy do czynienia z dojrzałym, ukształtowanym już artystą. Jedną z kluczowych decyzji była niemal całkowita rezygnacja z gitary. Podstawowym instrumentem stał się dla niego komputer, a także sampler Loop Station, pozwalający artyście na żonglowanie w czasie rzeczywistym (co zobaczymy na koncercie) własnymi, zwielokrotnionymi partiami wokalnymi.
Tym właśnie imponuje płyta "Mirrorwriting" - połączeniem wielogłosów z wyczarowanymi w komputerze partiami instrumentów klawiszowym i smyczkowych. Zachwycająco ciche i subtelne utwory takie jak "Night Air" czy "Gravity" sąsiadują tu z urzekającymi atmosferą utworami tanecznymi, w których słychać dziecięcą atencję do Michaela Jacksona. Najlepszy przykład to największy hit Woona "Lady Luck", ale też bardziej mistyczne "Spirits". Całość budzi skojarzenia z "Older" - najlepszym albumem w karierze George'a Michaela.
Brytyjski muzyk koncertuje najczęściej w klubach, co nie znaczy, że jego muzyka nie sprawdza się w zupełnie odmiennym otoczeniu. Z tego założenia wyszli organizatorzy festiwalu Tauron Nowa Muzyka w Katowicach, którzy jego występ zaplanowali w… kościele.
- Zdarzało mi się już wcześniej grać w takich miejscach - tylko ja, gitara i moje loop station. Podoba mi się nie tylko akustyka kościołów, ale też ten specyficzny nastrój, jaki wymusza na widowni siedzenie w ławkach - zwierzał się po tym występie Agnieszce Szydłowskiej z Trójki.
Miejscem poznańskiego koncertu Jamiego Woona będzie klub SQ w Starym Browarze - choć kameralny, to jednak nie tylko wystrojem sugerujący przede wszystkim taneczny charakter. Oby świątynia poznańskiego clubbingu była równie sprzyjająca muzyce - chyba już można tak orzec? - następcy George'a Michaela.
Przed Jamie Woonem w SQ zagra poznaniak Wojtek Grabek.
Jamie Woon
SQ Stary Browar (ul. Półwiejska 42)
wtorek 15.11, godzina 20
bilety: wyprzedane
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?