Japońsko-francuskie trojaczki

- Poprzedni model zniknął już w naszego salonu i teraz czekamy na nowy model, który niebawem pojawi się oficjalnie na polskim rynku – mówi nam Dominika Bońkowska, właścicielka salonu Toyota Bońkowski. Toyota wspólnie z innymi europejskimi producentami postanowiła zdetronizować dwa niemieckie auta, które wiodą prym w klasie dużych vanów – Volkswagena Transportera i Mercedesa Vito, a także ich osobowe wersje. Pojazdy te od lat znajdują się na pierwszych pozycjach w klasyfikacji sprzedaży. Toyota postanowiła „dogadać się” z francuskim koncernem motoryzacyjnym PSA i zastępując Fiata, opracowała wspólnie z Citroenem i Peugeotem nowego dostawczego i osobowego vana. Pojazdy bazują na tej samej płycie podłogowej opracowanej przez PSA, a we wewnętrzu osobowej odmiany odnajdziemy wiele elementów zapożyczonych z Citroena C4 Picasso. Już po wejściu do auta widać wyraźnie, że pojazd opracowali francuscy inżynierowie, przełączniki przy kierownicy pochodzą bowiem od produkowanych nad Loarą pojazdów. Toyota ProAce podobnie jak pozostałe bliźniaki oferowana będzie z nadwoziem o trzech długościach – 4,6, 4,95 i 5,3 metra. W przypadku Citroena i Peugeota zastąpi produkowane wcześniej mniejsze pojazdy użytkowe. Pod maską pojawią się wyłącznie wysokoprężne silniki. Słabszy z pojemności 1.6 litra dostarcza moc 115 KM. Będzie także dwulitrowa jednostka napędowa o mocy 150 i 180 KM. Dostępne będą różne wersje nadwozia, a przede wszystkim wnętrza. Tradycyjnie oferowany będzie klasyczny van z dwoma lub trzema miejscami siedzącymi i znajdującą się z tył częścią bagażową. W gamie pojawi się też komfortowa wersja przeznaczona do przewozu osób z dziewięcioma miejscami siedzącymi. - Liczymy, że nowy model spodoba się klientom, którzy zdecydują się na zakup auta, także z powodu marki i oferowanej niezawodności – podkreśla Dominika Bońkowska. Nowa Toyota ProAce pojawi się w polskiej sieci sprzedaży na przełomie sierpnia i września.