Koncerty trwają już od godziny 14. Do tej pory publiczność mogła zobaczyć i posłuchać m.in. Franka Turnera, Melę Koteluk, a także laureatów konkursu Hortex Rytmy Młodych - poznańską grupę Lola Lynch.
To nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz, gdy Soulfly gości w Polsce. Nic zatem dziwnego, że w setliście zespołu Cavalery nie dominował materiał z żadnej konkretnej płyty, a repertuar miał charakter przekrojowy. Na pierwszy ogień usłyszeliśmy "Prophecy", "Back to the Primitive" oraz "No Hope, No Fear", czyli zestaw klasyczny, bez którego żaden show formacji nie może się obyć. Nie zabrakło również hitów Sepultury, którymi Max karmi nostalgicznych fanów swej macierzystej formacji. Ze sceny zabrzmiały więc "Refuse/Resist", "Territory" i - obowiązkowo - "Roots, Bloody Roots".
Mimo braku większych zaskoczeń oraz niewielkiej reprezentacji ostatniej, świetnej płyty "Enslaved", zgromadzeni pod sceną maniacy nie czuli się zawiedzeni. Byli nawet w stanie wybaczyć liderowi, że w trakcie wystepu częściej zmieniał t-shirty niż progi na gitarze, w czym z kolei wyręczał go szalejący na scenie Marc Rizzo. Soulfly pożegnało się z publiką Jarocina grając "Eye for an Eye" z debiutanckiego albumu oraz humorystycznie cytując "The Trooper" z dorobku Iron Maiden.
Kurz na terenie festiwalu opada, a zatem są to idealne warunki dla następnego w kolejności Happysad. Do końca imprezy czekają nas jeszcze co najmniej dwa ważne wydarzenia: jubileuszowy koncert na XXX-lecie Izraela i Marky Ramone's Blitzkrieg - zespołu jedynego żyjącego członka klasycznego składu Ramones. Pomiędzy nimi na jarocińskiej estradzie pojawi się Dżem.
NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?