W 2004 roku w Łobzie ktoś włamał się do zaparkowanego w garażu samochodu należącego do 50-latka. Ukradziono portfel z pieniędzmi i dokumenty.
Podczas napadu rzekomo pobita została synowa właściciela samochodu.
Dwa miesiące później ktoś włamał się do mieszkania tego samego 50-latka. Tym razem ukradł 500 zł. Sprawców nie udało się ustalić.
W czerwcu tego roku policja w Jarocinie została wezwana do awantury domowej, którą wszczęła pijana 36-latka. Po interwencji policjantów powiedziała w obecności teścia powiedziała, że dawno temu zabrała mu pieniądze, ale teraz nic już jej nie może zrobić.
Kilka dni później kobieta wyjechała i zerwała kontakt z rodziną. 25 lipca okradziony mieszkaniec Łobza przyszedł do jarocińskiej komendy i opowiedział funkcjonariuszom o wyznaniach synowej.
Policjanci odnaleźli kobietę i skłonili do zeznań. Ta przekonana, że przestępstwo się przedawniło opowiedziała wszystko ze szczegółami. Okazało się, że napad koło garażu sama sfingowała i sama włamała się do domu teścia. Zapewniła sobie alibi. Po przestępstwie szybko wyjechała z dzieckiem do Jarocina, skąd potem wróciła z teściową.
Policja w Jarocinie przedstawiła kobiecie zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem. Za swoje czyny może spędzić w więzieniu nawet 10 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?