Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jasmin Burić: Przed nami mecz sezonu [ROZMOWA]

Karol Maćkowiak
Burić jako jeden z niewielu lechitów w meczu ze Śląskiem zagrał najlepiej spośród lechitów
Burić jako jeden z niewielu lechitów w meczu ze Śląskiem zagrał najlepiej spośród lechitów Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
- Musimy być dobrze przygotowani taktycznie i fizycznie do tego meczu, ale przede wszystkim musimy być skoncentrowani – mówi Jasmin Burić, bramkarz Lecha, przed meczem półfinałowym Pucharu Polski z Zagłębiem Sosnowiec.

Przed Wami mecz Pucharu Polski, ale chyba niepokoić powinno Was, że najlepszym piłkarzem w poprzednim spotkaniu był w Lechu bramkarz…W meczu ze Śląskiem zagraliśmy bardzo słabo i rywal wygrał zasłużenie. Nie mieliśmy nawet zbyt wielu sytuacji do strzelenia bramek. Śląsk gra dobrze, odkąd przyszedł tam Mariusz Rumak. Dobrze się ustawili, nasz trener nie miał też jak odpowiedzieć, bo na ławce byli sami defensywni zawodnicy. Nie mogliśmy liczyć na to, że z ławki wejdzie ktoś, kto nam da z przodu trochę świeżości.

Patrząc na to, jak wyglądała Wasza gra w meczu ze Śląskiem, nie obawia się pan, co się stanie w spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec?Oczywiście, będzie nam ciężko w Sosnowcu. Jestem tu już trochę czasu i wiem, jak się gra z drużynami z I ligi. Po pierwsze to zawsze są trudne mecze, bo oni chcą pokazać, że mogą powalczyć z Lechem, a po drugie stawką tego meczu jest finał Pucharu Polski. To my jednak prowadzimy w dwumeczu 1:0 i jeden strzelony gol, dałby nam bardzo dużo. Ale wiadomo, że oni też chcą awansować do finału.

Lech powinien bać się meczu z drużyną z I ligi?Nie mogę się bać. Gram w Lechu Poznań. Wiemy, że nasza gra nie wyglądała ostatnio dobrze, ale teraz będzie nowy mecz i nie wiadomo jak on się ułoży. Na przykład z Ruchem graliśmy trudny mecz na wyjeździe, ale wszystko się udało, wygraliśmy dzięki pięknym bramkom. Musimy być dobrze przygotowani taktycznie i fizycznie do tego meczu, ale przede wszystkim musimy być skoncentrowani. Legia już na nas czeka, na pewno zagra w finale i my chcemy awansować, żeby znów zagrać o puchar. Możemy powiedzieć, że to dla nas mecz sezonu.

Ostatnio był pan na zgrupowaniu reprezentacji. Wrócił pan do Poznania zbudowany tym, że zagrał w narodowych barwach po ośmiu latach przerwy, ale powrót do ligowej rzeczywistości okazał się wyjątkowo brutalny…Dobrze jest zagrać w reprezentacji, ale też nie przesadzajmy. Dla mediów jedna dobra interwencja w kadrze narodowej jest więcej warta niż w klubie. Ja to traktuję tak samo. Po kilku latach wreszcie zagrałem w reprezentacji, zachowaliśmy czyste konto i wygraliśmy. To oczywiście powód do radości. Dla mnie ważne jest to, że jestem w kadrze i pokazałem się z dobrej strony. Wiadomo, że ciężko mi będzie zastąpić Asmira Begovicia. On gra w Chelsea, a ja w Lechu. Taka jest rzeczywistość. Ale trzeba walczyć, być przygotowanym na grę, gdy znów pojawi się okazja.

Jak pana zdrowie? Po jednej z interwencji w spotkaniu z wrocławianami długo trzymał się pan za bark i nie podnosił.Uderzyłem się w słupek przytrzymujący siatkę na dole bramki. Na szczęście to nic groźnego.

Rozmawiał Karol Maćkowiak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jasmin Burić: Przed nami mecz sezonu [ROZMOWA] - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski