3 z 4
Poprzednie
Następne
Jastrowie: Desperat, który chciał wysadzić dom, jest w śpiączce farmakologicznej
Negocjacje nie przynosiły jednak żadnych efektów aż do czwartku, kiedy po godz. 20 policjanci wyczuli zapach spalenizny. Okazało się, że mężczyzna wywołał pożar.
- Policjanci usłyszeli syczenie z butli gazowej. Wówczas wykonano otwór w dachu i takim sposobem wydostano mężczyznę z mieszkania. Był on w stanie silnego wzburzenia emocjonalnego. Zapaliły się pierwsze ulatniające się gazy, ale do wybuchu nie doszło - informuje rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Złotowie podkom. Maciej Forecki.
Zobacz więcej zdjęć ---->