Przypomnijmy, że w środę, 24 lipca w godzinach wieczornych w jednym z mieszkań w domu jednorodzinnym w Jastrowiu zabarykadował się mężczyzna, który groził wysadzeniem budynku przy użyciu butli z gazem. Na miejsce przybyli policjanci, antyterroryści, strażacy i negocjatorzy, którzy przez ponad dobę próbowali nakłonić go do wyjścia z mieszkania.
Czytaj więcej: Jastrowie: Mężczyzna, który groził wysadzeniem budynku jest w rękach policji. W jego mieszkaniu wybuchł pożar, który ugasili strażacy
Negocjacje nie przynosiły jednak żadnych efektów aż do czwartku, kiedy po godz. 20 policjanci wyczuli zapach spalenizny. Okazało się, że mężczyzna wywołał pożar.
- Policjanci usłyszeli syczenie z butli gazowej. Wówczas wykonano otwór w dachu i takim sposobem wydostano mężczyznę z mieszkania. Był on w stanie silnego wzburzenia emocjonalnego. Zapaliły się pierwsze ulatniające się gazy, ale do wybuchu nie doszło - informuje rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Złotowie podkom. Maciej Forecki.
Mężczyzna z obrażeniami ciała, został zabrany do szpitala. Jaki jest stan jego zdrowia?
- Z tego, co mówią lekarze, to ciężki. Mężczyzna doznał poparzenia górnych dróg oddechowych i płuc, dlatego został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. O tym, kiedy będziemy mogli go przesłuchać, zdecydują lekarze - mówi podkom. Maciej Forecki.
Jastrowie: Młody mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu - zobacz wideo:
Źródło - Pila.NaszeMiasto.pl: Desperat z Jastrowia walczy o życie w szpitalu. Jest w śpiączce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?