Jazda na suwak i korytarz życia. Nowe przepisy drogowe już obowiązują!

Jazdę na suwak możemy porównać do zapinania zamka błyskawicznego, gdy łączą się ustawiające kolejno jeden po drugim zęby zamka – dosłownie po jednym, naprzemiennie. Tak samo ma być na drodze, gdy jazda jednym pasem staje się niemożliwa z powodu zwężenia jezdni o jeden czy dwa pasy, z powodu zajęcia pasa przez remont, czy w wyniku kolizji i wypadku. W takich okolicznościach tworzy się korek i zamieszanie, gdy jedni kierowcy wpuszczają tych, którzy nie stoją w korku, a podjeżdżają i próbują wjechać na ten pas, po którym prowadzony jest ruch, a inni kierowcy nie chcą wpuszczać, trąbią na poprzedników, a nawet „szeryfują” jadąc środkiem po dwóch pasach. Tymczasem nowa zasada to nie tylko uprzejmość na drodze wobec innych kierowców, ale też zapewnienie możliwości płynnej, więc także i szybszej jazdy.

Zobacz: Kodeks drogowy 2019: Jazda na suwak będzie wprowadzona w kodeksie drogowym. Czy zmienią się znaki drogowe?

Nową zasadę policja tłumaczy następująco: przed miejscem, w którym dochodzi do zwężenia, a które widzą nadjeżdżający kierowcy, trzeba zwolnić i pilnować kolejności wjazdu: kierowca jadący pasem, po którym prowadzony jest ruch wpuszcza przed zwężeniem jeden samochód z kończącego się obok pasa, lub dwa, naprzemiennie – jeśli jedzie środkowym, między dwoma pasami, które się właśnie kończą. To zasada odwróconego pierwszeństwa – umożliwiamy jazdę tym, którzy muszą zmienić pas, bo ich pas już się kończy. Oni mają tu pierwszeństwo, ale nie wszyscy jednocześnie, bo to zablokowałoby pas czynny, tylko pierwsi z nich.

Sprawdź też: Drogi, na których ginie najwięcej osób - KLIKNIJ

Autostrada Wielkopolska SA wraz z Autostradą Eksploatacja opublikowała film instruktażowy, w którym wyjaśnia w plastyczny sposób, jak taka jazda na suwak miałaby być prowadzona. Oto kierowca wpuszczanego samochodu dojeżdża do końca swojego pasa i nie zmienia go wcześniej, nawet gdy widzi wolne miejsce na pasie sąsiednim, na tym, na który będzie wjeżdżał przed końcem swojego. Wpuszcza go w tym momencie kierowca z pasa utrzymującego ruch, a wpuszczony jedzie dalej i już nie wpuszcza przed siebie nikogo innego. Analogicznie – kierowca wpuszczający dojeżdża do miejsca, gdzie kończy się sąsiedni pas, tam zwalnia i robi miejsce dla jednego tylko wpuszczanego samochodu. Zachowuje stale bezpieczny odstęp. W ten sposób samochody trafiają na jeden pas naprzemiennie, płynnie.

Tylko po jednym samochodzie

Policja przestrzega, że jazda na kończącym się pasie nie oznacza automatycznie pierwszeństwa – ma je tylko pierwszy samochód dojeżdżający do miejsca zamknięcia pasa, przy czym ma obowiązek zachowania ostrożności – nie może na oślep pchać się na sąsiedni pas, bez sprawdzenia, czy jest właśnie wpuszczany. Szczególnie w pierwszym okresie obowiązywania przepisu. Inne samochody z tego pasa mogą być wpuszczane wcześniej, jeśli ktoś na czynnym pasie zrobi im miejsce jeszcze przed zakończeniem ich pasa, ale pierwszeństwa nie mają i nie stosuje się do nich zasada suwaka. Niestety – one też powodują wydłużanie się korka i tym samym, obniżenie płynności przejazdu przez wąskie gardło.

Warto wiedzieć, że suwak obowiązuje wtedy gdy z powodu zwężenia następuje znaczne zmniejszenie prędkości na obu pasach, do bardzo małej prędkości, typowej dla zatoru i gdy tym samym można bezpiecznie przeprowadzić połączenie ruchu na jednym z nich. Nie stosuje się jej zatem w sytuacji, gdy pasem, lub pasami z ciągłym i szybkim zarazem ruchem są pasy autostrady, a włączający się do ruchu dojeżdża do nich pasem włączania.

Korytarz życia

Od 6 grudnia obowiązuje także zasada korytarza życia. Oznacza ona, że kierowca widząc wypadek drogowy nie pędzi, byle przemknąć obok, nie czeka też aż usłyszy sygnał karetki pogotowia, tylko już zwalnia i zjeżdża w stronę krawędzi jezdni – lewej jeśli jedzie lewym pasem, prawej – gdy jedzie pasem prawym, lub środkowym. Tym samym formuje się wolny pas dla nadjeżdżającej straży pożarnej, policji, czy karetki pogotowia ratunkowego.

Blokowanie przejazdy karetce pogotowia jadącej na sygnale może być podstawą do wystawienia mandatu do 500 zł, a nawet skierowania sprawy do sądu. W Niemczech kara za utrudnianie jej przejazdu przez lekceważenie zasady korytarza życia wynosi od 200 do 320 euro. Nieprzestrzeganie przepisu ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, czyli niestosowanie się do jazdy na suwak, również jest zagrożone mandatem od 20 do 500 złotych.