Spis treści
Historyczne odkrycie w Rękawczynie
Amulet, który ma formę cienkiej ołowianej blaszki o wymiarach 7 na 4 cm, pokryty jest łacińskimi inskrypcjami. Znaleziono go w 2018 roku w Rękawczynie, w Wielkopolsce, podczas badań archeologicznych pozostałości XIV-wiecznej krypty i cmentarzyska. W momencie odkrycia był złożony w kostkę.
- Był bardzo niepozorny, silnie skorodowany. Na początku nie spodziewaliśmy się, że jest to coś tak unikatowego. Na szczęście go rozwinęliśmy. I wtedy zaczęła się zagadka – mowiła PAP wicedyrektorka Muzeum Okręgowego w Koninie Katarzyna Schellner.
Badania naukowe nad amuletem
Znalezisko było badane przez zespół naukowców z Czech i Niemiec, kierowany przez prof. Danielę Urbanovą z Uniwersytetu Masaryka w Brnie. Kluczową rolę w identyfikacji artefaktu odegrała analiza pisma pokrywającego amulet. Dzięki temu naukowcy doszli do wniosku, że jest to amulet tekstowy z drugiej połowy XIV wieku.
Tego rodzaju artefakty były dotychczas znajdowane głównie w Niemczech, Danii, Szwecji i Norwegii. Amulet odkryty w Rękawczynie jest pierwszym i jak dotąd jedynym takim znaleziskiem na terenie Polski.
Funkcja i znaczenie amuletu
Amulety tekstowe noszono w woreczkach zawieszonych na szyi, aby chronić właścicieli przed złymi mocami. Były one wykonywane przez duchownych na indywidualne zamówienie. Rękawczyn znajduje się w pobliżu Mogilna, Trzemeszna, Strzelna i Gniezna, które w tamtym czasie były silnymi ośrodkami religijnymi, co może wyjaśniać pochodzenie tego przedmiotu.
Inskrypcje wyryte na ołowiu to 24 wiersze zapisane gotycką minuskułą. 18 pierwszych to początek Ewangelii św. Jana.
- W średniowieczu wierzono, że mają one moc ochronną, apotropeiczną, odpędzania złych mocy. Znane w Europie amulety mają zazwyczaj od trzech do pięciu wersów, nasz ma ich aż 14 – powiedziała Katarzyna Schellner.
Magiczne formuły i święci. Amulet zobaczysz w Koninie
Pozostałe sześć wierszy to formuły magiczne oraz imiona świętych. Jest to równocześnie najgorzej zachowana część amuletu. Naukowcom udało się jednak odczytać m.in. zapisane po łacinie słowo „steppohne”, które może być rozumiane jako szczególna forma imienia osobistego: „Stephanus”. Według hipotez może to być odwołanie do św. Szczepana, katolickiego męczennika, lub imię właściciela przedmiotu. Wicedyrektorka muzeum uważa, że jest to ciekawy przykład synkretyzmu religijnego tamtych czasów.
- Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana. Do tej pory zresztą widzimy elementy pogańskie w wielu naszych świętach. Wtedy trzeba było mieć trochę ochrony i od Kościoła, i też może z innej strony, czemu nie? – stwierdziła Katarzyna Schellner.
Miłośnicy historii będą mogli po raz pierwszy zobaczyć amulet z Rękawczyna od 6 września do 19 listopada na wystawie w Muzeum Okręgowym w Koninie. W październiku wykład w Koninie wygłosi prof. Urbanová. Następnie amulet zostanie zaprezentowany w Muzeum Archeologicznym w Poznaniu. Docelowo zasili zbiory konińskiej instytucji. (PAP)
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
PAP/bsk/miś/
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?