Jerzy Cyrak poprowadził trening Lecha Poznań. Dlaczego nie Rumak?

Kilku podstawowych zawodników miało wczoraj tylko zajęcia na siłowni i z powodu drobnych urazów nie uczestniczyło w otwartym dla mediów treningu na bocznym boisku stadionu przy ul. Bułgarskiej. Piłkarze ćwiczyli pod okiem drugiego trenera Jerzego Cyraka. Mariusz Rumak wyjechał do Białej Podlaskiej na zajęcia w Szkole Trenerów PZPN.

- To był dobry jakościowo trening - śmiał się Jerzy Cyrak. - Nie było nas wielu, ale jakość pozostawała bardzo wysoka. Okazało się, że kilku piłkarzy, którzy są jeszcze poobijani po meczu z Podbeskidziem ćwiczyło w salce obok szatni.
- Dopiero jutro wznowimy normalne zajęcia - powiedział asystent Mariusza Rumaka.

Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała. Wynik 2:1 [ZDJĘCIA, RELACJA]

W najbliższych dwóch meczach z Lechią oraz Legią nie zobaczymy Dawida Kownackiego, który wyjechał na turniej eliminacyjny mistrzostw Europy U-17 do Grecji. Na drobny uraz pachwiny narzeka też Łukasz Teodorczyk, ale na pewno zdąży go wyleczyć do soboty. Do dyspozycji trenera powinni być też Szymon Pawłowski oraz Paulus Arajuuri. Choć wczoraj ta dwójka jeszcze nie trenowała na boisku, kontuzje mięśni, które uniemożliwiły im występ przeciwko drużynie "Górali" są już prawie zaleczone.

Największa strata to absencja Kownackiego. Chyba nikt przed sezonem nie spodziewał się, że ten nastolatek wiosną wywalczy sobie miejsce w podstawowej jedenastce.

Oceniamy piłkarzy po spotkaniu Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała

- Dawid jest niezwykle dojrzałym piłkarzem jak na swój wiek. Nawet w drużynie, która zdobywała medal na mistrzostwach Europy, nie było piłkarza, który grałby w ekstraklasie. Robi zaskakująco szybkie postępy. Dlatego nie możemy hamować jego rozwoju i w tak ważnych momentach dla reprezentacji musi reprezentować barwy narodowe. Zdecydowaliśmy się więc go oddać kadrze i teraz sami musimy znaleźć jak najlepsze rozwiązanie, by go zastąpić - mówi Jerzy Cyrak.

W tej sytuacji wzrastają szanse na występ Dariusza Formelli. Jeśli na treningu wygra rywalizację z Daylonem Claasenem, który co tu dużo mówić, wyraźnie zawodzi, będzie numerem 1 wśród ofensywnych rezerwowych.

- Darek rozwija się trochę wolniej niż Dawid, ale w tym wieku mogą występować takie różnice i to jest zupełnie normalne. Obaj są jednak zawodnikami, którzy dopiero tworzą swoją jakość piłkarską, daleko im jeszcze do tego, by powiedzieć, że są piłkarzami w pełni ukształtowanymi. Formella w meczu z Podbeskidziem zaprezentował się poprawnie, ale nie ukrywamy, że oczekujemy od niego trochę więcej. Przede wszystkim tworzenia sytuacji - dodaje Cyrak.

- Rywalizacja o miejsce jest duża. Tak jak każdy piłkarz, chcę jak najwięcej grać i dlatego muszę pokazać trenerowi, że zasługuję na te minuty w Ekstraklasie. Ostatnio na treningach bardzo pracuję nad tym, by poprawić strzał zza pola karnego. Zostaję też po zajęciach i trenuję dośrodkowania. Gdy dostanę szansę gry na skrzydle, chcę jak najlepiej ją wykorzystać. Zdaję sobie sprawę, że na tej pozycji cały czas trzeba być "w grze", ale ja lubię angażować się i konstruować akcje. Na pewno też nie czuję się na siłach, by odgrywać już większą rolę w zespole. W paru sparingach pierwszej drużyny już wystąpiłem, kilka goli też już strzeliłem, czas potwierdzić to w meczach o punkty - wyznał nam Darek Formella, który nie tylko koncentruje się na piłkarskich treningach, ale też pilnie przygotowuje się do egzaminów maturalnych.

- W szkole na szczęście żadnych problemów nie mam. Wszystko idzie zgodnie z planem - mówi z satysfakcją.