Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli nie PZD, to co? Jest alternatywa

Anna Jarmuż
Paweł Matysiak
Powstało pierwsze stowarzyszenie - niezależne od PZD, które zakłada ogrody na własnych terenach, a nie dzierżawionych od miasta czy gminy.

W Poznaniu powstała pierwsza w Polsce organizacja, która może być konkurencją dla Polskiego Związku Działkowców. Pomysł na Stowarzyszenie Działkowców Nasze Ogrody, bo o nim mowa, narodził się cztery lata temu. Organizacja oficjalnie działa od roku. Założyła już pierwszy ogród, teraz czeka na działkowców, chcących wstąpić w jego szeregi.


Zobacz komentarz: W ogrodach zapachniało wiosną

- Idea stworzenia ogrodów działkowych zrodziła się w momencie zaskarżenia ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych do Trybunału Konstytucyjnego - tłumaczy Jan Szudera, wieloletni działkowiec i prezes nowego stowarzyszenia. - W mojej głowie powstała myśl o organizacji, która była by niezależna od Polskiego Związku Działkowców.

Jak wyjaśnia Jan Szudera, z czasem dołączyli do niego inni miłośnicy ogrodów. Stowarzyszenie wspierają też firmy i instytucje.

Prawo do działki
Rodzinne ogrody działkowe, kierowane przez Polski Związek Działkowców, działają zwykle na gruntach miejskich. Te, zarządzane przez Stowarzyszenie Działkowców - Nasze Ogrody są zakładane na terenach własnych. Działka, na której ma powstać NOD (czyli Nasze Ogrody Działkowe) zostaje wcześniej wykupiona przez Stowarzyszenie. Działkowcom nie grozi więc wywłaszczenie.

- To ważne, bo ludzie inwestują w swoje ogrody spore środki finansowe - tłumaczy mecenas Włodzimierz Kowa- lewski, reprezentujący Wielkopolskie Biura Dochodzenia Odszkodowań, współpracujące ze stowarzyszeniem. - Dziś wiele ogrodów ma nieuregulowaną sytuację prawną. Tereny, na których się znajdują, należą często do skarbu państwa, miast, gmin lub prywatnych właścicieli.
To rodzi szereg problemów. Zdarza się, że urzędy miast i gmin zmieniają miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, likwidując ogrody działkowe. Bywa, że po wygranej w sądzie sprawie, właściciele odzyskują ziemie, a działkowcy zostają z niczym. Przez wiele lat walczą o odszkodowanie za poniesione straty.

Na jakiej zasadzie działa nowopowstałe stowarzyszenie? Aby móc otrzymać działkę w dzierżawę, należy zostać członkiem Stowarzyszenia Działkowców - Nasze Ogrody. Może to zrobić osoba, która ukończyła 18 lat i zamieszkuje na stałe na terytorium Polski.

- Umowa dzierżawy jest zabezpieczona wpisem w księdze wieczystej - wyjaśnia mecenas Włodzimierz Kowalewski. - Oznacza to, że działkowca nie można usunąć bezpodstawnie z jego działki.

Na początku każdy działkowiec wpłaca wpisowe w wysokości 19,5 tys. złotych. W następnej kolejności uzyskuje członkostwo i wybraną działkę w dzierżawę. Jeśli jednak zrezygnuje z jej użytkowania, kwota, którą wpłacił, zostaje mu zwrócona.

Podobnie, jak działkowcy zrzeszeni w PZD, członkowie Stowarzyszenia Nasze Ogrody płacą składki członkowskie - na cele inwestycyjne, opłaty za prąd, wodę itp.
Jak zaznaczają pomysłodawcy inicjatywy, każdy z ogrodów będzie miał swój niezależny zarząd.

- Uważamy, że użytkownicy działek wiedzą najlepiej, jakie mają oczekiwania - wyjaśnia Jan Szudera.

Sami działkowcy będą decydować, jak ma wyglądać ich ogród oraz będą dbali o przestrzeganie ustawy, statutu i regulaminu.

Ustawa działkowa
Członkowie stowarzyszenia zobowiązani są do przestrzegania ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Oznacza to, że altany powinny mieć określone wymiary - do 35 mkw. Działkowiec, który nie przestrzega regulaminu i statutu może po wyczerpaniu trybu dyscyplinarnego zostać wykluczony ze stowarzyszenia.

Działkowcy będą mogli przekazywać umowę dzierżawy swojego ogródka następcom prawnym, spadkobiercom, lub sprzedawać wybranemu nabywcy w obrocie gospodarczym.

Zobacz komentarz: W ogrodach zapachniało wiosną

Pierwszy ogród tworzony przez Stowarzyszenie Działkowców - Nasze Ogrody powstaje w Lusówku (nad jeziorem Lusowskim), na którym wydzielono 90 działek. Kilkanaście z nich znalazło już swoich opiekunów. Członkowie Stowarzyszenia myślą jednak o kolejnych inwestycjach. Trwają rozmowy z właścicielami terenów w Sierosławiu i na poznańskich Naramowicach oraz nad morzem. Docelowo Stowarzyszenie, podobnie jak Polski Związek Działkowców, ma mieć zasięg ogólnopolski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski