Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest śledztwo w sprawie... śmieci w Poznaniu. Dlaczego?

Bogna Kisiel
Ryszard Menke z Rady Osiedla Junikowo, która nie zgadza się na lokalizację bazy przy ulicy Wieruszowskiej
Ryszard Menke z Rady Osiedla Junikowo, która nie zgadza się na lokalizację bazy przy ulicy Wieruszowskiej Norber Kowalski
Prokuratura Rejonowa Poznań Nowe Miasto wszczęła śledztwo w sprawie przedłożenia przez konsorcjum firm - FB Serwis, spółki Agora i CESPA nierzetelnego oświadczenia w przetargu na odbiór śmieci z terenu ZM GOAP.

Wspomniane oświadczenie dotyczy posiadania bazy magazynowo-transportowej przy ul. Wieruszowskiej, która wg konsorcjum hiszpańskiego spełnia wymogi wynikające z rozporządzenia ministra środowiska. Także przedstawiciele ZM GOAP utrzymują, że teren może pełnić tę funkcję. Tymczasem z kontroli przeprowadzonej przez poznański WIOŚ wynika, że nie nadaje się on na ten cel.

To między innymi kwestia bazy przy Wieruszowskiej była podnoszona podczas wtorkowego posiedzenia Krajowej Izby Odwoławczej. Przedstawiciele konsorcjum hiszpańskiego oraz ZM GOAP stanowczo obstawali przy swoim, podważając opinię WIOŚ.

- Jak GOAP śmie podważać oficjalne stanowisko WIOŚ? - zastanawia się Michał Dąbrowski, prezes Remondis Sanitech Poznań. - To drwina z urzędu.

Do KIO odwołały się dwa konsorcja utworzone przez poznańskie firmy. Jednemu przewodzi Remondis, drugiemu - PUK Artur Zys. Nie zgadzają się one z rozstrzygnięciem przetargu na wywóz śmieci, który ogłosił ZM GOAP. Zarzucają one FB Serwis, które wygrało w sześciu poznańskich sektorach, między innymi zaproponowanie rażąco niskiej ceny oraz brak bazy magazynowo-transportowej, koniecznej przy tego typu działalności. Dzisiaj KIO ogłosi werdykt w tej sprawie.

Gra toczy się o wielomilionowy kontrakt, więc emocji nie brakuje. Przypomnijmy, że GOAP unieważnił przetarg aż w dziesięciu sektorach i będzie go ogłaszał na nowo. Poznańskie firmy zarzucają związkowi złe przygotowanie i przeprowadzenie przetargu. Twierdzą, że GOAP zaniżył ilość śmieci. Tymczasem związek poinformował wczoraj, że przez trzy miesiące (lipiec, sierpień, wrzesień) z terenu GOAP odebrano ogółem 63,6 tys. ton odpadów, w tym 54,6 tys. ton zmieszanych. Co oznacza, że średnio w miesiącu wywożono ich 18,2 tys. ton. Z tego wynika, że w ciągu roku będzie ich ok. 218,4 tys. ton.

- Wielkości te potwierdzają słuszność założeń przyjętych przez związek i zawartych w warunkach przetargowych - podkreślił Przemysław Gonera, dyrektor ZM GOAP.

Trudno się odnieść do tych wyliczeń, jeśli nie ma podanych ilości odpadów odebranych z poszczególnych sektorów. Z raportów przygotowanych przez firmy obsługujące cztery gminy (Poznań, Swarzędz, Kostrzyn, Kleszczewo) i przekazanych związkowi wynika, że średnio miesięcznie wywieziono ponad 18 tys. ton (zmieszane, zielone, zbierane selektywnie). A do tego trzeba dodać śmieci z pozostałych sześciu gmin, z których w większości odpady bez segregacji trafiają na wysypisko.

Wątpliwości jednak jest więcej, a to dlatego, że GOAP manipuluje liczbami. Skrzętnie pomija ponad 6,7 tys. ton odpadów zbieranych selektywnie. Zdaniem P. Gonery, nie są one wliczane, bo na nich firmy wywozowe zarabiają. Ale do 54,6 tys. ton zmieszanych, na podstawie których wyliczono roczną ilość śmieci, GOAP zapomniał doliczyć odpady zielone. Posługując się danymi GOAP i biorąc pod uwagę 8-miesięczny okres wegetacji (kiedy są one odbierane) daje to rocznie 6 tys. ton.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski