Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest szansa na kompromis samorządów z rządem

Bogna Kisiel
Sławomir Seidler
Z Ryszardem Grobelnym, prezydentem Poznania, rozmawia Bogna Kisiel.

Ile Poznań może się jeszcze zadłużyć?
Przewidujemy, że maksymalne zadłużenie osiągniemy w przyszłym roku, czyli na poziomie 60 proc. dochodów budżetu miasta, ale już w tym roku będzie ono bardzo wysokie.

Od którego roku stolica Wielkopolski będzie już tylko zaciskać pasa, spłacać kredyty i co najwyżej marzyć o jakieś inwestycji?
Pierwsza część pytania jest prawidłowa, druga nie. Zaciskać pasa trzeba zawsze. Kredyty będziemy spłacać od 2013 roku. Jednak ich spłata nie musi oznaczać rezygnacji z realizacji inwestycji. To, czy będziemy mogli inwestować, nie zależy od nas, tylko od rządu i parlamentu. Na poziom zadłużenia wpłyną zasady finansowania samorządów, co przełoży się na wielkość ich dochodów.

Kondycja finansowa samorządów nie jest najlepsza.
Nie zgadzam się. Jest zdecydowanie lepsza niż państwa polskiego.

Może jednak minister finansów Jacek Rostowski ma rację, chcąc ograniczyć apetyty gmin na zadłużanie się?
Nie ma racji, bo samorządy są zadłużone na niecałe 10 procent długu publicznego. Pozostałe ponad 90 procent to zadłużenie państwa. Robienie porządków na naszym podwórku, gdy nie dostrzega się problemu na swoim, nie jest dobrą metodą. Choć oszczędzać muszą wszyscy.

Czy ze strony rządu nie jest to jednak próba obarczania samorządów odpowiedzialnością za stan finansów publicznych?
Trochę tak. Z drugiej natomiast strony sytuacja jest taka, że rząd nie ma siły politycznej, by ograniczyć wydatki. Co to znaczy? Na przykład poprzez zmniejszenie pensji lub emerytur. Czy jest wola, żeby zrobić to przed wyborami? To są rozwiązania politycznie trudne do zaakceptowania. Nie usprawiedliwiam rządu, tylko stwierdzam fakt.
Minister finansów chce wprowadzić ograniczenie deficytu już od przyszłego roku. Limit określono na poziomie 4 procent dochodów gmin i tak co roku mniej aż do 2015, gdy ma on wynosić 1 procent.

Co to oznacza dla Poznania?
Nic. Ten limit deficytu niespecjalnie dotyka Poznań. My, poczynając od 2013 roku, nie będziemy zwiększać zadłużenia, więc nie potrzebujemy deficytu. Natomiast miasta, które jeszcze się nie zadłużyły, a planują wzrost zadłużenia w kolejnych latach, szczególnie te małe z niewielkim budżetem, znajdą się w bardzo trudnej sytuacji. Nie będą mogły zrealizować żadnej inwestycji.

Czy jest szansa na kompromis z rządem?
Uważam, że jest wola znalezienia kompromisu. Spotkaliśmy się z premierem Donaldem Tuskiem. Rozmowy przebiegają w bardzo dobrej atmosferze. Odebraliśmy to jako chęć osiągnięcia porozumienia. Ustaliliśmy harmonogram dalszych prac.

Co proponują samorządy?
Uważamy, że wskaźniki, które mają obowiązywać od 2015 roku, są wystarczające
do ograniczenia deficytu, na co wskazują wieloletnie prognozy finansowe. Należy sprawdzić, czy odniosą one skutek. Można także rozważyć wprowadzenie sankcji za ich nieprzestrzeganie.

Rozmawiała Bogna Kisiel

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski