Joanna Chmielewska kończy 80 lat!

Bożydar Brakoniecki, KAEF
Jest nazywana królową polskiego kryminału. Stworzone przez nią powiedzonka na dobre wdarły się do codziennej mowy. Nakład opublikowanych przez nią książek przekroczył w samej Polsce 6 mln egzemplarzy. Rok bez nowej powieści Chmielewskiej dla wielu jej fanów jest rokiem straconym. Na szczęście takie zdarzają się niezwykle rzadko. Joanna Chmielewska kończy w poniedziałek 80 lat!

Mało kto wie, że Joanna Chmielewska to tylko jej pisarski pseudonim (tak naprawdę nazywa się Irena Barbara Kühn), oraz że w młodości wcale nie marzyła o zostaniu nadwiślańską legendą powieści detektywistycznej. Najpierw bowiem planowała karierę lekarską, a później, w 1950 roku, trafiła na Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej. Niewiele brakowało, a Chmielewska nigdy by się nie narodziła.

Kultura na gloswielkopolski.pl - zapowiedzi, relacje, recenzje, czyli wszystko co w kulturze piszczy

Na szczęście przyszedł rok 1963, kiedy to pani Irena, wówczas filar Biura Projektów Stolica, poczuła literacką wenę i opublikowała "Lesia", przewrotną powieść o biurowym nieudaczniku, który nie tylko zawala każdą sprawę, ale pretenduje do miana artysty. Następna powieść, zatytułowana "Klin" i wydana rok potem już pod pseudonimem Chmielewska, była kolejnym widomym znakiem, że autorka najwyraźniej minęła się z zawodowym powołaniem.

Na nasze, czytelnicze szczęście. Dzięki temu od blisko półwiecza Joanna Chmielewska zdążyła dostarczyć nam 60 znakomitych powieści kryminalnych i sensacyjnych, komedii obyczajowych, poradników, a także książek dla dzieci i młodzieży. Nierzadko narratorem jest Joanna, alter ego pisarki, co jest zabiegiem dla twórczości Chmielewskiej bardzo charakterystycznym. I najwyraźniej bardzo podoba się czytelnikom: łączny nakład jej opublikowanych książek oblicza się z grubsza na sześć milionów. Autorka m.in. "Studni przodków", "Upiornego legatu" czy "Romansu wszechczasów" jest więc w panoramie polskiej literatury kimś tak nieodłącznym jak klasycy, przy czym klasycy nie mają nawet części tego poczucia humoru i wyobraźni, które ma Chmielewska. Dlatego ona ma od lat wiernych czytelników, a oni stoją zakurzeni w bibliotekach. I to jej powieści trafiają zekranizowane na srebrne ekrany, przerabiane są na słuchowiska radiowe i wystawiane są na teatralnych deskach.

Językoznawcy dodaliby pewnie, że pisarka ma swoje niebagatelne zasługi także na gruncie słowotwórstwa. Do języka potocznego przeniknęło sporo wyrażeń z jej powieści, m.in. "Mikołajowi w zęby się nie zagląda", czy "pędzić kurcgalopkiem". Znana jest także słabość Chmielewskiej, by uśmiercać w powieściach swoich znajomych.

Życząc jubilatce kolejnych urodzin, życzliwie pochylmy się nad jej dziwactwami. A ma ich imponującą listę: nie lata samolotami (bo nie można w nich palić), nie bierze do ręki codziennych gazet, unika internetu i telewizji. Poza tym obsesyjnie się odchudza i - jak na prawdziwą damę przystało - namiętnie grywa na wyścigach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie