Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jose Mari Bakero, czyli Lech coraz dalej od Europy

Marek Lubawiński
Marek Lubawiński.
Marek Lubawiński.
Informację o planach szefów Lecha Poznań przedłużenia kontraktu z Jose Mari Bakero do 2014 roku przyjąłem z przymrużeniem oka. Ot, coś tam sobie ktoś wymyślił i szybko przelał na papier.

Ale gdy z wiarygodnego źródła, jak to się mówi zbliżonego do kierownictwa klubu z Bułgarskiej, uzyskałem potwierdzenie tej wiadomości mocno się zaniepokoiłem. Bo przecież to wróży li tylko katastrofę. Może to określenie zbyt pesymistyczne, ale nie tylko moim zdaniem dalsza praca Bakero w poznańskim Lechu niczego dobrego nie wróży.

Wiem, że Jacek Rutkowski, właściciel Lecha i jego najbliżsi współpracownicy są innego zdania, ale myślę, że są już w tym przekonaniu osamotnieni. Biznesowe sukcesy Jacka Rutkowskiego pokazują, że potrafi przewidzieć na przykład wydarzenia na rynku finansowym czy gospodarce. Może i w przypadku Bakero się nie myli. Może to my, kibice, dziennikarze po prostu nie mamy racji. Może drużyna prowadzona przez hiszpańskiego trenera włączy teraz już nie drugi, ale piąty bieg i zacznie pogoń za rywalami.

Jakoś mało we mnie jednak optymizmu. Ligowa czołówka ma sporą punktową przewagę, a w Pucharze Polski przyjdzie się Lechowi mierzyć z Wisłą Kraków. Styl gry prezentowany przez lechitów jest marny, mówiąc delikatnie. Boję się, że i w następnym sezonie Kolejorza zabraknie w piłkarskiej Europie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski