Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Józef Oleksy zrezygnował ze startu w wyborach do europarlamentu

Paulina Jęczmionka
Zaledwie dwa tygodnie temu Józef Oleksy ogłosił, że wystartuje z pierwszego miejsca listy SLD w Wielkopolsce. W piątek zrezygnował ze startu
Zaledwie dwa tygodnie temu Józef Oleksy ogłosił, że wystartuje z pierwszego miejsca listy SLD w Wielkopolsce. W piątek zrezygnował ze startu Grzegorz Dembiński
Józef Oleksy, który miał startować do PE z pierwszego miejsca listy SLD w Wielkopolsce, w piątek nieoczekiwanie poinformował, że rezygnuje z kandydowania. SLD gorączkowo poszukuje kandydata.

Wiesław Szczepański, Leszek Aleksandrzak, Tadeusz Tomaszewski, Grzegorz Napieralski czy może Marek Pol? To giełda nazwisk kandydatów na wielkopolską "jedynkę" SLD do Parlamentu Europejskiego. W piątek, na dzień przed posiedzeniem zarządu, który ma zatwierdzić listy, Józef Oleksy zrezygnował ze startu w wyborach.

- Jest bardzo chory i, niestety, jego ostatnie wyniki nie pozwalają mu na udział w intensywnej kampanii wyborczej - tłumaczy Wiesław Szczepański, szef SLD w Wielkopolsce. - Leszek Miller zasugerował, że Oleksego może zastąpić na naszej liście Grzegorz Napieralski. Będziemy o tym rozmawiać, ale uważam, że "jedynkę" powinien dostać ktoś z regionu.

Według Szczepańskiego naturalnym kandydatem jest Leszek Aleksandrzak, poseł z Kalisza i - jak Oleksy - wiceszef partii. Ale ten mówi wprost: Nie wybieram się do PE.

- Pełnię ważne funkcje w klubie i partii, mam wiele do zrobienia na miejscu - mówi Aleksandrzak. - Dyskutujemy o kilku innych nazwiskach. Grzegorz Napieralski to także dobra kandydatura, zwłaszcza że wybory do PE są wyborami krajowymi. Jeśli zechciałby wystartować z Wielkopolski, byłbym skłonny go poprzeć.

Ale inni działacze sprzeciwiają się temu pomysłowi. Tomasz Lewandowski, szef SLD w Poznaniu, popiera koncepcję lokalnego lidera listy. Jego faworytem jest poseł Tadeusz Tomaszewski z Gniezna. A ten też jest za kandydatem z regionu.

- Napieralski jest szefem zachodniopomorskiego SLD. Nie może sobie tam poradzić, więc próbuje zagarnąć Inflanty - uważa Tomaszewski. - Nie akceptuję tego. Wielkopolska ma swoje struktury i to one powinny decydować. Naturalnym kandydatem jest szef Wiesław Szczepański. Ale ja oddaję się do dyspozycji. Jestem gotów.

Jeszcze inną koncepcję forsuje z kolei Waldemar Witkowski, szef Unii Pracy, koalicjanta wyborczego SLD. Zgodnie z umową UP ma prawo do jednego pierwszego miejsca na którejś z list. Do tej pory proponowała takie rozwiązanie dla swojego europosła Adama Gierka na Śląsku. Teraz jednak liczy na "jedynkę" w Wielkopolsce.

- Zabiegamy o nią dla Marka Pola, byłego wicepremiera i ministra w rządzie SLD - przyznaje Witkowski. - W grę wchodzi też Bogdan Golik. Te nazwiska przekazałem L. Millerowi.

Witkowskiemu nie przeszkadza to, że nazwisko Golika może budzić kontrowersje. O byłym europośle Samoobrony zrobiło się głośno w 2005 r., gdy francuska prostytutka oskarżyła go o gwałt. Prokuratura umorzyła jednak sprawę, uznając go niewinnym.

O tym, kto ostatecznie znajdzie się na pierwszym miejscu listy SLD, zdecyduje w sobotę zarząd krajowy. Później musi to zatwierdzić rada krajowa partii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski