Justyna Lachor-Adamska, kandydatka na wiceprezydenta Poznania i członkini PO, wynajmując, a następnie wykupując mieszkanie komunalne w Poznaniu, postąpiła wbrew przepisom uchwały Rady Miasta dotyczącym wynajmu lokali komunalnych. A to dlatego, bo oświadczyła, że nie posiadała żadnego innego mieszkania, co było niezgodne z prawdą. Od kilku lat ma bowiem dom w Komornikach.
Wątpliwości co do działań Justyny Lachor-Adamskiej nie ma Jarosław Pucek, radca prawny i prezes ZKZL.
Zobacz również: Platforma ma godne kandydatki na zastępczynię prezydenta
- Grzech jest podwójny i mamy dwa przypadki złamania prawa: w momencie wynajmu i potem wykupu mieszkania - przekonuje.
W 2010 roku Justyna Lachor-Adamska za niespełna 47 tysięcy złotych kupiła mieszkanie komunalne przy ulicy Potworowskiego. Wartość rynkowa mieszkania oszacowana została na ponad 177 tys. zł. - Przysługiwała jej jednak bonifikata w wysokości 65 procent od ceny sprzedaży lokalu i 25 procent z uwagi na jednorazową zapłatę całej ceny - wyjaśnia Rafał Łopka, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Poznania. A to właśnie Urząd Miasta finalizował transakcję.
W całej sprawie nie byłoby problemu, gdyby nie fakt, że w momencie wynajmu, a następnie wykupu mieszkania komunalnego, Justyna Lachor-Adamska posiadała już inne mieszkanie.
Sprawdź też: Prezydent Jacek Jaśkowiak poszukuje kobiety... na zastępczynię
- Od 2007 roku Justyna Lachor-Adamska jest wpisana w księdze wieczystej jako właścicielka domu w Komornikach - wyjaśnia Łukasz Kalawski, wiceprezes Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto.
W takim przypadku zabroniony jest wynajem mieszkania komunalnego. - Najemcą nie może być osoba, która ma już inną nieruchomość - tłumaczy Jarosław Pucek. I dodaje, że taka osoba nie może również kupić mieszkania komunalnego.
Zobacz również: Platforma ma godne kandydatki na zastępczynię prezydenta
Jego słowa potwierdza też Tomasz Lewandowski z SLD, radca prawny oraz Przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej i Polityki Mieszkaniowej w radzie miasta. - Jednym z najważniejszych kryteriów przy wynajmie i sprzedaży są niezaspokojone potrzeby mieszkaniowe. Jeśli ktoś ma własne mieszkanie, te potrzeby są zaspokojone - wyjaśnia Tomasz Lewandowski.
Zaczęło się w 2008 roku
W grudniu 2008 roku Justyna Lachor-Adamska wynajęła jednak lokal komunalny przy ul. Potworowskiego w Poznaniu. I jeszcze w tym samym miesiącu (jak nas poinformowano) w Urzędzie Miasta, złożyła wniosek o wykup mieszkania. Dokumenty najpierw trafiły do ZKZL, który rozpoczął procedurę sprzedaży. We wniosku o wykup lokalu Justyna Lachor-Adamska musiała potwierdzić, że nie posiada żadnego innego mieszkania.
- Justyna Lachor-Adamska złożyła takie oświadczenie i potwierdziła, że nie posiada innego lokalu - zapewnia Jarosław Pucek.
Informacje te potwierdziliśmy również w Urzędzie Miasta. - Pani Justyna Lachor-Adamska oświadczyła, iż nie posiada tytułu prawnego do innego lokalu lub domu mieszkalnego - zapewniał Rafał Łopka.
Sprawdź też: Prezydent Jacek Jaśkowiak poszukuje kobiety... na zastępczynię
Próbowaliśmy też dowiedzieć się, jak to możliwe, iż Justyna Lachor-Adamska wynajęła i kupiła mieszkanie komunalne, mimo iż miała już własne. Jednak na to pytanie nikt w Urzędzie Miasta nam nie odpowiedział.
Będzie kara?
W ostatnich wyborach samorządowych Justyna Lachor-Adamska bezskutecznie próbowała dostać się do sejmiku województwa. Od kilku lat jest członkiem PO i zajmuje się pomocą osobom niepełnosprawnym. W przeszłości pracowała wraz z Agnieszką Kozłowską-Rajewicz, gdy ta była pełnomocnikiem rządu ds. równego traktowania. Teraz może mieć jednak kłopoty.
Zobacz również: Platforma ma godne kandydatki na zastępczynię prezydenta
- Jeśli dana osoba przy wykupie świadomie oświadczyła, że nie posiada innego mieszkania, może to podchodzić nawet pod wyłudzenie - opowiada Jarosław Pucek. I dodaje: - W przypadku, gdy oświadczenie jest niezgodne z prawdą, może za to grozić nawet odpowiedzialność karna. Jego zdaniem sprawą mogłaby zainteresować się nawet prokuratura.
Ewentualna odpowiedzialność karna to nie jedyna rzecz, która może grozić Justynie Lachor-Adamskiej. Miasto może domagać się od niej zwrotu bonifikaty udzielonej przy wykupie mieszkania. Chcieliśmy porozmawiać z Justyną Lachor-Adamską o tej sprawie. Nie chciała się jednak z nami spotkać.
Sprawdź też: Prezydent Jacek Jaśkowiak poszukuje kobiety... na zastępczynię
"Odmawiam Panom również odpowiedzi na przesłane drogą elektroniczną pytania" - taką z kolei wiadomość otrzymaliśmy po tym, jak zgodnie z jej prośbą pytania wysłaliśmy e-mailem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?