Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaliskie Spotkania Teatralne: "Tragedie antyczne" na początek [RECENZJA]

Stefan Drajewski
Scena zbiorowa ze spektaklu "Tragedie antyczne" w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu
Scena zbiorowa ze spektaklu "Tragedie antyczne" w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu Fot. Tomasz Wolff
Premiera Teatru imienia Wojciecha Bogusławskiego zainaugurowała 52. Kaliskie Spotkania Teatralne. Gospodarze zaproponowali "Tragedie antyczne" według Pawła Passiniego. Niestety, polscy twórczy mają problemy z antykiem, a nazywa się on "brak współczesnych tłumaczeń". Tragedie greckie brzmią ze sceny staromodnie i koturnowo, nawet, jeśli zostaną nowocześnie opakowane.

Paweł Passini zaproponował projekt artystyczno-badawczy nad antykiem. Przedstawienie jest jedynie jego fragmentem, sprawdzianem pewnych koncepcji interpretacyjnych tego odległego teatru, próbą dotarcia do korzeni. To laboratorium reżysera, w który wspólnie z aktorami czyta tragedie na nowo. W tym czytaniu kilka rzeczy intryguje. Reżyser idzie tropem "reguły trzech aktorów", wedle której, trzech aktorów odgrywało po kilka ról w tragedii. Wraca też do tradycji, że w tym teatrze występowali tylko mężczyźni.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Kaliskie Spotkanie Teatralne rozpoczynają się w piątek[/b]
O ile ten drugi pomysł - powrotu tylko do męskiej obsady wszystkich ról - wydaje się interesujący, o tyle "reguła trzech aktorów" może budzić wątpliwości, ponieważ (w sytuacji, kiedy np. młody odbiorca słabo zna literaturę antyczną) pojawią się kłopoty ze zrozumieniem.
Obsadzenie wszystkich ról mężczyznami wpisuje się na pewno w dyskusję o kulturze płci, która po latach znalazła wreszcie właściwe sobie miejsce w polskim dyskursie publicznym. Passiniego wyraźnie ten rys spektaklu interesuje i rozgrywa go całkiem intrygująco.

Efekt zależy jednak od aktorów. Dobrze radzą sobie z tą zmiana płci kaliscy aktorzy tworzący Chór i Szymon Czacki, który raz gra Ifigenię, Helenę, Herminą, by za chwilę przybrać postać Starca, Posłańca, Apollo, Pyladesa. A Przemysław Wasilkowski zdecydowanie lepiej wypada w rolach Klitajmestry i Elektry niż Menelaosa czy Dionizosa. Powiem więcej, i Czacki, i Wasilkowski, lepiej sobie radzą na scenie z przechodzeniem od postaci męskiej do kobiecej, niźli Artur Krajewski, który gra kilka ról męskich.
Passini zaprosił do swojego laboratorium bohaterów "Ifigenii w Aulidzie", "Orestesa" i "Bachantek" Eurypidesa. Ułożył historię bardzo czytelną, z której niewiele dla nas współczesnych wynika, ponad to, co wiemy od dawna, że to Bogowie decydowali o losach bohaterów antycznych. Przedstawienie Passiniego jest dość męczące i nużące, głównie dzięki zastosowaniu "reguły trzech aktorów". Zdecydowanie lepiej wypadają sceny zbiorowe niźli te kameralne.
Mocną stroną "Tragedii antycznych" jest plastyka, w czym duża zasługa Zuzanny Srebrnej. Passini z obiektów przez nią zaprojektowanych buduje obrazy, które zapadają w pamięć, pozwalają na chwilę zapomnieć o kaskadach słów wypowiadanych przez bohaterów, budują nastrój. Ale jak na dramat antyczny, to trochę za mało.
Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu: "Tragedie antyczne" Eurypidesa w przekładzie Jerzego Łanowskiego. Scenariusz, reżyseria i muzyka Paweł Passini, scenografia i kostiumy Zuzanna Srebrna, choreografie Elżbieta Rojek i Katarzyna Tadeusz. Premiera 11 maja 2012 r.
TAK BYŁO W KALISZU W POPRZEDNICH LATACH. PRZECZYTAJ!Rozpoczęły się Kaliskie Spotkania TeatralneKaliskie Spotkania TeatralneMocne uderzenie na początek49. Kaliskie Spotkania Teatralne: Świat fobii, nienawiści i zemsty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski