Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaliskie więzienie już tylko w książce [FOTO]

Bartłomiej Hypki
Archiwum Państwowym w Kaliszu odbyła się promocja książki „Więzienie kaliskie 1846-2015”. Publikacja jest „kropką nad i” losu kaliskiego więzienia, które zostało zamknięte w 2015 roku.

Publikacja przygotowana przez Archiwum Państwowe ukazała się celem upamiętnienia zakładu karnego w Kaliszu. Neoromański obiekt przestał pełnić swoją dotychczasową funkcję w 2015 roku. Obecnie stoi pusty.

169 lat „zamku”

Więzienie w Kaliszu istniało już od czasów średniowiecznych.

- Przestępców umieszczano na początku w ratuszu, a nastepnie w poklasztornych budynkach franciszkanów - tłumaczy Edyta Pietrzak, jedna z autorek monografii.

Postanowiono pobudować nowy budynek. Z tą ideą wystąpił hr. Fryderyk Skarbek, który zajmował się więziennictwem w Królestwie Polskim.

- W latach 30. i 40. XIX wieku powstała idea budowania nowoczesnych więzień tzw. „cyrkowych”. Chodziło o to, że każdy z osadzonych miał własną celę. Ten system penitencjarny wywodzi się z Filadelfii w Stanach - tłumaczy Pietrzak.

Gmach powstał w 1846 r. według projektu Henryka Marconiego. Architekt ten zaprojektował m. in. słynny warszawski „Pawiak”. Więzienie na Tyńcu w chwili wybudowania, było obiektem bardzo nowoczesnym. Miało 102 pojedyncze cele. Od początku było niestety za małe, bo wkrótce osadzonych zaczęło przybywać.

Więzienie przez 169 lat budziło grozę, nie tylko wśród przestępców kryminalnych. Także wśród tych, którzy byli niewygodni dla władzy w danym okresie historycznym. W „zamku” więziono uczestników powstań narodowych. Odsiadywali tutaj wyrok m.in. księża, którzy pomagali powstańcom styczniowym.

- W 1906 r. rozstrzelano w więzieniu bojownika Polskiej Partii Socjalistycznej Wojciecha Jabłkowskiego, który zgładził carskiego szpiega. A dziś patronuje jednej z kaliskich ulic - mówi dr Grażyna Schlender, dyrektor Archiwum Państwowego w Kaliszu.

W czasie I wojny światowej na Tyńcu przebywali członkowie Polskiej Organizacji Wojskowej, na bazie której powstały późniejsze legiony Piłsudskiego. W dwudziestoleciu międzywojennym więziono wielu komunistów.

- W kaliskim więzieniu odbyła się egzekucja Józefa Pachołka. Legenda głosiła, że znany kaliski gangster mieszkając w Stanach współpracował z Alem Capone - mówi Edyta Pietrzak. W czasie okupacji hitlerowskiej masowo mordowano Polaków. Ginęli tu także Niemcy współpracujący z AK. Po wojnie przy Łódzkiej tracono członków partyzantki i tych, którzy działali w opozycji do władzy komunistycznej. W kaliskim więzieniu siedzieli m.in. bracia Kościelniakowie, którzy trafili na ul. Łódzką w 1968 r. za wprowadzenie w obieg ulotek antyrządowych.

W stanie wojennym uwięziono niektórych działaczy „Solidarności”.

Co znajdziemy na kartach?

Książka składa się z dwóch głównych części - rysu historycznego oraz materiałów źródłowych do dziejów więziennictwa. Pierwsza z części dzieli się na dwa bloki - ogólną historię więziennictwa oraz podzielone na okresy historyczne dzieje kaliskiego „zamku”. Za dobór materiałów źródłowych w wydawnictwie była odpowiedzialna Anna Bestian-Zając. Podczas spotkania omówiła szczegóły ekspozycji przygotowanej w sali wystawowej i holu archiwum. Jej głównym zadaniem jest ukazanie w pigułce tego, co można znaleźć w książce.

Kropka nad i?

Wiceprezydent Artur Kijewski uważa, że więzienie jest jednym z budynków, które na dobre wpisał się w historię miasta. I książka ma, niestety, bardzo smutne zakończenie.

- Ta książka nie musiałaby się tak zakończyć. Ubolewam, że poprzednie władze nie do końca przemyślały zamknięcie zakładu - uważa wiceprezydent.

Obecny na promocji z-ca Okręgowego Dyrektora Służby Więziennej w Poznaniu ppłk Ryszard Czapracki powiedział, że pracownikom ciężko było rozstać się z jednostką.

- Towarzyszyły temu takie emocje, jak wtedy, kiedy coś tracimy - mówił ppłk Czapracki.

Podziękował za opracowanie książki o kaliskim więzieniu. W ten sposób zamknięto pewien etap. I przypominał jednocześnie, że pod koniec 2018 r. na terenie COSSW ma powstać nowy zakład karny.

W przedmowie do książki prezydent Grzegorz Sapiński podkreśla, że władze Kalisza zrobiły wszystko, aby „zamek” nadal pełnił funkcję penitencjarną. Nie udało się, więc teraz trzeba zastanowić się co dalej z gmachem.

- Potrzebny jest w tej nowej sytuacji nowy pomysł na „zameczek”. Każdy czyn, każda myśl w tę stronę mogą tu okazać się pomocne - napisał Grzegorz Sapiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski