Na miejsce przyjechała policja, pogotowie ratunkowe oraz strażacy ze sprzętem do nurkowania. Ratownicy zeszli pod wodę i bardzo szybko natrafili na ciało 44-latka. Na pomoc było już jednak za późno. Lekarz pogotowia stwierdził zgon. Nie dopatrzył się na ciele ran, które mogłyby wskazywać, że mężczyzna odniósł jakieś inne obrażenia.
Kaliszan nie odstrasza fakt, że w tym miejscu już wielokrotnie dochodziło do tragedii. Codziennie nad brzegiem glinianek pojawia się spora grupa osób. - Kiedyś próbowałam ich ostrzegać, że tutaj jest głęboko i niebezpiecznie, ale nikt nie chciał mnie słuchać. W zamian nasłuchałam się tylko obelg - mówi jedna z okolicznych mieszkanek.
Mimo czwartkowej tragedii również wczoraj spotkaliśmy grupy kąpiących się nastolatków. - Jest gorąco, a w Kaliszu nie ma się gdzie kąpać - mówi nam jeden z młodych ludzi i po chwili wskakuje do wody.
Problem nie jest nowy. Od kilku już lat kaliszanie do dyspozycji mają jedynie dwa kryte baseny, z czego ten należący do Ośrodka Sportu, Rehabilitacji i Rekreacji zawsze latem jest zamykany na kilka tygodni ze względów technologicznych. Basen odkryty został kilka lat temu rozebrany, bo w jego miejscu dopiero ma stanąć park wodny. Natomiast najbliższa plaża znajduje się nad zalewem w Szałem, gdzie jednak wielu odstrasza brudna woda. W dodatku po raz pierwszy od lat w Szałem nie został uruchomiony wodny posterunek policji. Motorówka, którą funkcjonariusze patrolowali również dzikie plaże, jest unieruchomiona i w tym sezonie już nie wypłynie.
- Wzmocnione zostaną natomiast patrole prewencji oraz funkcjonariuszy z komisariatu w Opatówku - wyjaśnia podkom. Bożena Majewska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Oddalony od Kalisza o kilkanaście kilometrów zbiornik w Murowańcu został zamknięty przez sanepid ze względu na skażenie bakteriami z grupy coli. Utrzymujące się od dłuższego czasu upały sprawiają, że kaliszanie szukają ochłody w stawach czy rzekach, gdzie o nieszczęście nie trudno. Tutaj częściej niż zwykle mają pojawiać się strażnicy miejscy.
- W ostatnich dniach jeden z radiowozów został specjalnie doposażony w sprzęt ratowniczy, m.in. koło ratunkowe, liny i kapoki - tłumaczy Agata Dybioch ze Straży Miejskiej w Kaliszu. - Nasze patrole pojawiają się na dzikich kąpieliskach, zwłaszcza nad brzegami Prosny czy Kanału Bernardyńskiego i Kanału Rypinkowskiego. Kodeks wykroczeń przewiduje karę grzywny do 250 zł dla osób, które kąpią się w miejscu, w którym jest to zabronione.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?