Mężczyzna przesłał wiadomość, że w jednym ze sklepów jest bomba. Nie wskazał jednak w którym. W całym kraju ze sklepów ewakuowano kilka tysięcy osób, a służby ratunkowe postawiono w gotowość. Policjanci przeszukali sklepy, ale nie znaleźli żadnego podejrzanego ładunku.
Tropieniem sprawcy zajęli się policjanci z Kalisza i szybko ujęli żartownisia. Okazał się nim Ryszard Ł. z Konina, Tłumaczył on, że chciał się w ten sposób zemścić na kierownictwie marketu za rzekomo złe traktowanie pracowników. Teraz przyjdzie mu zapłacić grzywnę. Sąd jednocześnie zwolnił go z ponoszenia kosztów rozprawy.
Wkrótce mężczyzna kolejny raz stanie przed sądem. Kilka dni po pierwszym fałszywym alarmie, ten sam 46-latek wywołał kolejne. Za jego sprawą ewakuowano kilka dworców PKP oraz szereg sklepów Kaufland, Netto i Lidl. Mężczyzna rozsyłał fałszywe informacje spacerując sobie po Kaliszu. Numery wziął z ulotek reklamowych.
Fałszywe alarmy bombowe są traktowane jako wykroczenie. Może za to grozić grzywna lub krótki areszt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?