Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaliszanie nie rezygnują z walki o utrzymanie w II lidze. Z Wałbrzycha wywieźli komplet punktów!

Radosław Patroniak
Christian Nnamani dał się we znaki obrońcom Górnika
Christian Nnamani dał się we znaki obrońcom Górnika Fot. Grzegorz Dembiński
Piłkarze Calisii po wpadce na własnym boisku z BłękitnymiStargard Szczeciński zrehabilitowali się w wyjazdowym straciu z trzecią drużyną II ligi, Górnikiem Wałbrzych. Podopieczni Mirosława Dymka wygrali 3:0, a mogli nawet wyżej.

Kaliszanie potwierdzili więc, że wciąż liczą się w walce o utrzymanie. Wiosną grają dużo lepiej niż jesienią, brakuje im tylko stabilności formy. – Gdyby murawa u nas była w lepszym stanie, to byłbym spokojniejszy o wyniki – zauważył wiceprezes Calisii, Paweł Gajoch.
W Wałbrzychu goście wypunktowali pewnych siebie rywali. Najpierw do siatki trafił Michał Bedronka po rzucie rożnym. Na 2:0 podwyższył z karnego Iwielin Kostow, a wynik ustalił Daiji Kimura. Dobrze poza strzelcami wypadł w roli wysuniętego napastnika Nigeryjczyka Christiana Nnamaniego.
– Udało się zneutralizować mocne strony przeciwnika i wykorzystać nasze szanse. Wydaje się, że 3:0 to gładkie zwycięstwo, jednak tak nie było, bo trzeba było naprawdę solidnie się napracować, aby osiągnąć korzystny rezultat. Na razie w ogóle nie patrzę w tabelę. Jak nie wygramy jeszcze trzech, czterech spotkań, to nie ma sensu tego robić – przyznał trener kaliskiej jedenastki, Mirosław Dymek.

Górnik Wałbrzych - Calisia 0:3
Bramki: 0:1 Michał Bedronka (29), 0:2 Iwelin Kostow (63, karny), 0:3 Daiji Kimura (77).
Calisia: Forenc – Fechner, Gawlik, Król, Paczkowski, Kimura (85. Jasiński), Cieślak, Bedronka (82. Stojczew), Kostow, Sobas (65. Kuciński), Nnamani (80. Atanasow).

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski