Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamena Rally Team podbiła Troję. Załoga ze Słupcy przeżyła chwile grozy i niepewności, ale zakończyła turecką wyprawę z trzema trofeami

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Dariusz Baśkiewicz i Tomasz Białkowski fetują zwycięstwo w piekielnie trudnym Rajdzie Baja Troja
Dariusz Baśkiewicz i Tomasz Białkowski fetują zwycięstwo w piekielnie trudnym Rajdzie Baja Troja Kamena Rally Team
Przybyli, zobaczyli, zwyciężyli. Tak można podsumować występ Kamena Rally Team w tureckim Rajdzie Baja Troja. Duetowi ze Słupcy, Tomaszowi Białkowskiemu i Dariuszowi Baśkiewiczowi, wygrana nie przyszła jednak łatwo, bo tureckie zawody były wybitnie trudne. Były nawet chwile grozy!

Baja Troja była drugim z czterech przystanków Kamena Rally Team na trasie ich miesięcznej rajdowej podróży. Baja Troia jest największym rajdem w Turcji, rozgrywanym już na terenie Azji, więc rajdowe ścieżki zaprowadziły zespół startujący w barwach Orlen Teamu nawet poza granice Europy, w okolice mitycznej Troi. To wyzwanie Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz podjęli po raz pierwszy w swojej karierze. Nie do końca się spodziewali, co ich czeka…

Zobacz też: Pierwsze zwycięstwo w sezonie rugbystów Posnanii

– Baja Troja bardzo nas zaskoczyła poziomem trudności. Ten rajd jest całkowicie inny niż polskie zawody. Dla nas był zdecydowanie najtrudniejszy i najbardziej niebezpieczny ze wszystkich rajdów, w jakich startowaliśmy. Cała jego trasa prowadzi przez wysokie góry, składa się praktycznie z samych ostrych podjazdów i zjazdów. Nie ma tu mowy o szybkiej jeździe – średnia prędkość to około 60 km/h. Zwycięstwo w tym rajdzie smakuje naprawdę wyjątkowo – opowiada Tomasz Białkowski.

Po to zwycięstwo Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz jechali aż 4 dni, pokonując groźne górskie szlaki, wiodące nad brzegami Morza Egejskiego. Ostatniego dnia rajdu rozegrany został 4-kilometrowy Power Stage – była nim specjalnie zbudowana pętla, w której dwa tory przecinały się poprzez tunel. Dzięki temu równolegle mogły się tu ścigać dwie załogi. Organizatorzy przygotowali dodatkową nagrodę dla najszybszej na tym oesie załogi, a ta trafiła w ręce słupczan. Kamena Rally Team wyjechał więc z Turcji z trzema kompletami pucharów – za zwycięstwo w generalce, wygraną w kategorii pojazdów SSV oraz za wspomniany Power Stage. Wielkopolanie wywieźli stąd jednak także niesamowite wspomnienia.

– Na długo zapamiętamy nasz start w Baja Troja! Te wszystkie zjazdy i podjazdy po półkach skalnych wymagały ogromnej koncentracji i rozwagi, zarówno ze strony kierowcy, jak i pilota. Widoki były niesamowite i wywoływały ciarki na plecach. Wjeżdżaliśmy w bardzo wysokie partie górskie na wysokość 4800 m n.p.m.! Mieliśmy też chwile grozy, kiedy tuż obok trasy widzieliśmy ogromne przepaście – mówi wciąż pełen emocji Dariusz Baśkiewicz.

Nasi rajdowcy wraz z resztą zespołu są już teraz na Węgrzech, gdzie w najbliższy weekend wystartują w Raid of the Champions, który jest finałową rundą ME oraz mistrzostw Węgier, a także przedostatnią rundą mistrzostw Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski