Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamień ku czci wypędzonych Polaków stoi w złym miejscu

Beata Marcińczyk
Ten pamiątkowy kamień trzeba przenieść. Najlepiej bliżej centrum, gdzie jest monitoring
Ten pamiątkowy kamień trzeba przenieść. Najlepiej bliżej centrum, gdzie jest monitoring Waldemar Wylegalski
Kamień ku czci Polaków wypędzonych przez Niemców na początku II wojny światowej, między innymi do Lager Glowna w Poznaniu, musi zmienić lokalizację - twierdzą członkowie Stowarzyszenia "Wspólnota Polaków wypędzonych i poszkodowanych przez Niemców w latach 1939-1945". O tym, jak to zrobić i dokąd go przenieść, będą rozmawiać dzisiaj podczas spotkania zarządu stowarzyszenia.

- Ta myśl pojawiła się kilka miesięcy temu. Kamień stoi od zawsze, czyli od czasu zakończenia wojny, w mało eksponowanym miejscu. Po prostu jest zapomniany, a tak być nie powinno - mówi Kazimierz Dąbrowski, prezes stowarzyszenia. On sam był jednym z wypędzonych z domu Polaków.

- To był 10 grudnia 1939, godzina w pół do drugiej w nocy. Było strasznie zimno. Razem z moją rodziną w tej samej miejscowości wypędzono około dwudziestu rodzin - wspomina .

- Ten obóz przesiedleńczy na Głównej był przeznaczony głównie dla inteligencji, której Hitler się bał - mówi rzecznik stowarzyszenia Wiesława Kania.

- Z domu przy ulicy Berwińskiego, gdzie dzisiaj siedzibę ma radio, wypędzeni zostali wówczas na przykład właściciele Centry, czyli państwo Wojciechowscy - dodaje rzeczniczka. - Ludzie mieli kilka minut na zabranie najpotrzebniejszych rzeczy. Obóz na Głównej funkcjonował do maja 1940 roku, a na tablicy widnieje napis, że do 1943 roku. To też trzeba zmienić - mówi W. Kania.

Rzecz w tym, że kamień stoi w miejscu (przy ulicy Bałtyckiej, obok skrzyżowania tej ulicy z Chemiczną i Hlonda), które na pewno wiąże się z historią, ale jest ono zupełnie niepraktyczne.

- Aby zorganizować jakieś uroczystości, jak to miało miejsce w ubiegłym roku, trzeba zupełnie wstrzymać ruch na ulicy Bałtyckiej - dodaje. Jakiś czas temu padł pomysł, że kamień można by przenieść w okolice Nadolnika. Nie zyskał jednak aprobaty. Członkowie stowarzyszenia uważają, że najlepszy byłby jakiś park lub skwer w Poznaniu, czyli miejsce estetyczne, ciche, bezpieczne.

- Dobrze, by był tam monitoring miejski - dodaje Kazimierz Dąbrowski.

Problem w tym, że nie do końca wiadomo, jak takie przenosiny zorganizować.
- Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Miasta, Zarząd Zieleni Miejskiej i Zarząd Dróg Miejskich to jednostki, które zajmują się, z różnych względów, pomnikami, obeliskami oraz miejscami pamięci na terenie miasta - informuje Rafał Łopka z biura prasowego magistratu. Podpowiada, że najlepiej byłoby, aby stowarzyszenie samo wytypowało 2-3 lokalizacje i zwróciło się z pismem do władz miasta.

- Kamień chcemy przenieść jako eksponat tymczasowy. Myślimy bowiem o budowie pomnika - dodaje K. Dąbrowski.

Pewne makiety już powstały, ale i tak konieczne będzie zorganizowanie konkursu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kamień ku czci wypędzonych Polaków stoi w złym miejscu - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski