O sprawie kamienicy pisaliśmy pod koniec maja. Pojawił się wtedy nowy właściciel, który nie ukrywał, że interesuje go kamienica, ale pusta. Najpierw zarządził podwyżkę czynszów, a potem kapitalny remont. Lokatorzy przewidując finał, którym miała być ich przymusowa wyprowadzka bez prawa powrotu, nagłośnili całą sprawę. Czarny scenariusz, do którego nie chcieli dopuścić, jednak się spełnił.
Czytaj także:
Poznań: Konflikt w kamienicy na Niegolewskich
Krystian Kosmaczewski wyprowadzał się na początku września jako jeden z ostatnich.
- Tam się już nie dało żyć - mówi były już lokator spod "dwudziestki". - Nie było już żadnych mediów, a gruz na podwórku sięgał powyżej naszych okien na parterze. Może gdybym mieszkał na pierwszym piętrze, wytrzymałbym jeszcze trochę. Tylko za jaką cenę? Te kilka miesięcy skróciło mi życie o 10 lat.
- Sprawę lokatorów uważam za zamkniętą - mówi Piotr Śruba, prezes Fabryki Mieszkań i Ziemi. - Już na samym początku uprzedzałem ich, że kamienica jest przeznaczona do kapitalnego remontu, a to uczyni ją niezdatną do mieszkania. Z kolei po remoncie jej standard będzie zbyt wysoki, jak na czynsze, które płacili do tej pory, a właściwie to, których mi nie płacili.
Na remont wymagana jest jednak zgoda miejskiego Wydziału Urbanistyki i Architektury, a ten o remoncie nic oficjalnie nie wie.
- W sprawie tej kamienicy prowadzimy dwa postępowania - mówi Paweł Łukaszewski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. - Jedno dotyczy jej stanu technicznego, a drugie samowolnie prowadzonych prac budowlanych.
Samowola budowlana kilka lat temu, a samowola teraz, to dwie zupełnie różne samowole - teraz urzędnicy mają zrobić wszystko, żeby ją... zalegalizować post factum przy odrobinie dobrej woli ze strony właściciela. To, czy remont bardziej był potrzebny budynkowi, czy jego właścicielowi, jest już bez znaczenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?