Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamienica w centrum Poznania z właścicielem, którego w rzeczywistości nie ma

Katarzyna Dobroń
Poznań: Kamienica z właścicielem, którego w rzeczywistości nie ma
Poznań: Kamienica z właścicielem, którego w rzeczywistości nie ma Waldemar Wylegalski
Kamienica w centrum Poznania zamienia się w ruinę, a jej podwórze zachęca do urządzania alkoholowych libacji. - To są kamienice, do których można dojść w 5 minut ze Starego Rynku i powinny być jedną z wizytówek Poznania. Nikt jednak nawet nie próbuje mi pomóc, żeby doprowadzić wspólne podwórze do porządku - żali się Antoni Wyszyński.

Sprawa dotyczy kamienicy należącej do spółki, która już nie prowadzi działalności, a to oznacza, że nie zajmuje się również budynkiem. A ten od lat nie był remontowany. Okna na korytarzu są częściowo powybijane lub zabite deskami. Tynk miejscami odsłania już cegły. Mimo wszystko mieszkają tu jeszcze lokatorzy, a na parterze budynku znajduje się sklep ze sprzętem przeciwpożarowym i BHP.

Sprzedawczyni zapytana o dozorcę budynku przyznaje, że obiekt nie ma ani administratora, ani właściciela, a lokatorzy mieszkają tu od dawna "na dziko". Zaniedbana kamienica przyciąga też z okolicy miłośników podwórkowych libacji, na których narzekają mieszkańcy sąsiednich domów.

- Latem młodzi ludzie przynieśli tu sobie dywany, stare meble i "balowali" tak przez całe wakacje. Był alkohol i młode dziewczyny z dziećmi. Bałagan został do teraz - opowiada Antoni Wyszyński, właściciel kamienicy dzielącej podwórze z Garbarami 80. - Studentki, którym wynajmuję mieszkania, skarżą się, że boją się tędy przechodzić, a miesiąc temu nawet ktoś pobił moich lokatorów. Monitoring i płot mogą temu zaradzić, dlatego są teraz dla mnie najważniejsze - dodaje mężczyzna.

Aby odgrodzić się od sąsiedniej kamienicy, pan Antoni wystąpił w sierpniu 2011 roku do Powiatowego Inspektoratu Budowlanego o zgodę na usunięcie samowolnie postawionych na podwórzu garaży, które jego zdaniem "szpecą i służą osobom z tzw. patologii społecznej nadużywającym alkoholu i zakłócającym porządek hałaśliwym zachowaniem i awanturami".

Okazało się jednak, że nieuregulowany stan prawny budynku przy ulicy Garbary 80, stanowi problem nawet dla wydania decyzji o usunięciu garaży. Antoni Wyszyński zatrudnił więc radcę prawnego, który ustalił, że ostatnim właścicielem kamienicy była spółka, nie- prowadząca już działalności.

Miasto zna sytuację "trudnej" kamienicy, ale ma związane ręce, bo stan prawny ostatniego właściciela budynku również jest skomplikowany.

- Analizowaliśmy przesłanki prawne, czy miasto Poznań może przejąć kamienicę przy ulicy Garbary 80, ale okazało się, że nie ma takiej możliwości - poinformowała Magdalena Albińska z Wydziału Gospodarki Nieruchomości. - Ta kamienica wciąż ma właściciela. Jest nim wpisana do księgi wieczystej spółka, która nie została zlikwidowana, co oznacza, że formalnie istnieje. Jednak z uwagi na brak informacji o jej organach nie ma możliwości ustalenia jej reprezentacji - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski