Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kapitan hokeistów: Jest szansa, by wywalczyć awans na igrzyska

Jacek Pałuba
O nadchodzącym turnieju FIH Champions Challenge I w RPA oraz przyszłorocznych kwalifikacjach do igrzysk w Londynie, które odbędą się w New Delhi, mówi Dariusz Rachwalski, kapitan reprezentacji Polski w hokeju na trawie.

Hokeiści na trawie poznali rywali podczas turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk w Londynie, jaki w lutym 2012 roku odbędzie się w Indiach. Jak można ocenić polskich przeciwników?

- Rzeczywiście nasi rywale, czyli Indie, Kanada, Francja, Egipt i Stany Zjednoczone, to przeciwnicy w naszym zasięgu. To zupełnie inna sytuacja, niż cztery lata temu, kiedy w Japonii jednym z rywali byli Niemcy, którzy wtedy wygrali wszystkie spotkania i nie stracili na dodatek ani jednej bramki. Potem w Pekinie w pięknym stylu zdobyli złoty medal. Naprawdę z całym szacunkiem dla obecnych rywali, możemy skutecznie powalczyć o awans do Londynu. Ale warunek jest oczywisty, musimy być odpowiednio przygotowani i w pełni skoncentrowani na ten turniej. Jasne że faworytem będą przede wszystkim gospodarze, ale akurat Indie to najbardziej odpowiadający nam przeciwnik z Azji. Na pewno szybciej do ogrania niż Koreańczycy czy Japończycy. Z Kanadyjczykami i Francuzami od wielu lat potrafimy walczyć jak równy z równym i tutaj każdy wynik jest możliwy. Zbliżony poziom prezentują też Egipcjanie i Amerykanie. W New Delhi nie będziemy od początku skazani na pożarcie, jak to było w przypadku poprzednich kwalifikacji, gdzie faworytem byli Niemcy. W Indiach stawka drużyn będzie bardzo wyrównana, a przed naszym zespołem duża szansa awansu.

Na razie jednak kadrowicze są w trakcie przygotowań do innej imprezy FIH Champions Challenge I w Republice Południowej Afryki, która rozpoczyna się 26 listopada w Johannesburgu. Reprezentacja zagra tam z bardzo mocnymi i renomowanymi rywalami.

- Przez ostatni tydzień ciężko pracowaliśmy na zgrupowaniu w Wałczu, głównie nad poprawą szybkości i wydolności. To były już niejako treningi w tak zwanym bezpośrednim przygotowaniu startowym. Dużo także rozmawialiśmy o turnieju kwalifikacyjnym w New Delhi i doszliśmy do wniosku, że naprawdę można skutecznie powalczyć o igrzyska. A w RPA zagramy w grupie eliminacyjnej z gospodarzami, Belgią i Indiami. W drugiej grupie zagrają: Argentyna, Kanada, Japonia i Malezja. Będzie to zdecydowanie inny turniej, niż mistrzostwa Europy grupy B w ukraińskiej Winnicy. Dla nas to bardzo ważne, bo będziemy mogli zmierzyć siły z renomowanymi przeciwnikami, prezentującymi wysoki poziom sportowy. Te drużyny grają zdecydowanie szybciej, niż nasi ostatni rywale. Bardzo nam się przyda ten turniej w RPA podczas przygotowań do kwalifikacji olimpijskich, bo będziemy się mogli dobrze przyjrzeć naszym lutowym rywalom. W Johannesburgu może nie będziemy walczyć o zwycięstwo, ale na pewno potrafimy nawiązać wyrównaną walkę z każdym przeciwnikiem. Regulamin imprezy stwarza natomiast możliwość awansu do półfinału nawet z czwartego miejsca w grupie. Przy zajęciu wysokiego miejsca w RPA możemy też poprawić naszą lokatę w rankingu FIH. Ale na pewno tutaj wyniki nie będą najistotniejsze, bo ta impreza musi być naszym środkiem do celu, czyli jednym z najważniejszych etapów przygotowań do kwalifikacji olimpijskich.

Jesteś nie tylko kapitanem reprezentacji, ale też Pocztowca Poznań, który w ostatnich latach przeżywa ogromne trudności organizacyjno-finansowe. Ostatnio klubowy teren wraz z boiskiem hokejowym przy moście Św. Rocha, kupiła Politechnika Poznańska. Czy to oznacza lepsze czasy dla hokeja na trawie?

- Naprawdę bardzo trudno to dzisiaj przewidzieć. Mogę jedynie liczyć na to, że władze Politechniki Poznańskiej, wspólnie z nami znajdą odpowiednią formułę dalszej działalności naszej sekcji. Należy z pewnością wypracować plan działania, który zadowoliłby obie strony. Myślę że Pocztowiec pokazał w przeszłości, że jest dobrą marką na sportowej mapie Poznania, kraju i Europy. Nasze sukcesy były zauważalne. Mimo dużych trudności przez ostatnie dwa i pół roku, pokazaliśmy że mamy charakter i potrafimy utrzymać się w krajowej czołówce. Wierzę że władze Politechniki Poznańskiej z powodzeniem mogą wykorzystać hokeistów na trawie dla jeszcze lepszej promocji swojej uczelni, nie tylko w kraju, ale też poza jego granicami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski