Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kara dla Lecha Poznań? Decyzja w sobotę [FILM]

Maciej Roik
"Litewski chamie, klęknij przed polskim panem" - takie transparent wywiesili kibice Lecha Poznań podczas meczu z Żalgirisem Wilno.
"Litewski chamie, klęknij przed polskim panem" - takie transparent wywiesili kibice Lecha Poznań podczas meczu z Żalgirisem Wilno.
W sobotę o godzinie 12 wojewoda Piotr Florek podejmie decyzję na temat ewentualnego zamknięcia drugiej trybuny Inea Stadion, na niedzielny mecz Lecha Poznań z Koroną Kielce. Powodem jest zdarzenie, do którego doszło podczas meczu Lecha Poznań z Żargilisem Wilno. Kibice Kolejorza wywiesili na trybunie transparent o treści: "Litewski chamie klęknij przed polskim panem".

Zobacz co zrobili kibice:

Skandal na meczu: Tak popisali się poznańscy kibice!

- Nie może być przyzwolenia na łamanie prawa. Nie można tego tolerować. Są pewne granice, których przekroczyć nie można – mówił w piątek podczas konferencji prasowej wojewoda Piotr Florek, który zapewniał, że mecz opuścił po pierwszej połowie.

W piątek zostało wszczęte postępowanie w sprawie zamknięcia stadionu na niedzielny mecz. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta w sobotę.

- Trzeba to dobrze przemyśleć, bo w niedzielę na stadionie odbędzie się też otwarcie Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej Bezdomnych. Nie chcemy popsuć tego święta – nie ukrywał wojewoda.

Nawet jak zapadnie decyzja o zamknięciu trybuny, to nie znaczy, że na tym koniec. Jak podkreśla Piotr Florek, kolejny stadionowy eksces sprawia, że najwyższy czas by podjąć zdecydowane kroki, związane z zapewnieniem bezpieczeństwa na stadionie. Jakie? Tego na razie nie zdradził.

Ambasador Litwy w Polsce: Myślę, że Lech Poznań powinien przeprosić za transparent

Pytanie czy władze Lecha wiedziały o planach kibiców? A jeśli nie, to dlaczego nie zdecydowano się na usunięcie transparentu po pierwszej połowie meczu?

Jak podkreśla Henryk Szlachetka, dyrektor ds. Bezpieczeństwa w Lechu Poznań, otrzymał on informację o sektorówce, ale na działanie było za późno.

- Mam umowę ze stowarzyszeniem Wiara Lecha, że na 48 godzin przed meczem zgłaszają oprawę – mówił Henryk Szlachetka. - Pytałem, czy jakakolwiek będzie. Początkowo otrzymałem odpowiedź, że nie.

Informacja o sektorówce pojawiła się przed samym meczem. Na gruntowne przeszukanie stadionu było jednak za późno.

Na trybunę nie wkroczyły zarówno służby porządkowe, jak i policja. Powód? Policja musiałaby otrzymać pisemną prośbę organizatora w tej sprawie. A ten bał się podjąć jakiekolwiek zdecydowane kroki.

- Z naszego doświadczenia wynika, że w przypadku pojawienia się służb mogłoby dojść do eskalacji agresji – mówi Henryk Szlachetka. - A wtedy mogłyby być straty zarówno po stronie policji jak i kibiców.

Obecnie sprawą zajmuje się policja. Zgromadzone w tej sprawie materiały zostaną przekazane prokuraturze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski