Karnawał w rytmie lat 80.

W tym sezonie projektanci i styliści proponują nam podróż w czasie. Niedaleką, bo do lat 80. To ta stylistyka dominuje bowiem w karnawałowych kreacjach. Wiele na ten temat wie Kamila Majcher, projektantka, świeżo upieczona absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Jej kolekcja inspirowana fotografią Helmuta Newtona wraca do trendów sprzed dwudziestu kilku lat.

- Wielu osobom ta moda kojarzy się z kiczem - mówi Kamila Majcher. - Ale ja postanowiłam się trochę z tej stylistyki wyłamać. U mnie jest bardziej elegancko, chociaż trochę zadziornie. Podkreślam to, co w latach 80. dominowało w sylwetce, czyli rozbudowane ramiona, podkreślające siłę i energię kobiety, a także wąską talię - dodaje projektantka.

Trochę kosmicznie, a trochę dziwacznie - tak wyglądały kolekcje rodem z lat 80. Jeśli ktoś oglądał sztandarową produkcję polskiego kina familijnego lat 80. "Pan Kleks w kosmosie", wie o co chodzi. Wracają trójkątne naramienniki oraz geometryczne wzory kurtek i żakietów. Pojawiają się zdecydowane wcięcia w talii i albo wąskie spodnie rurki, albo szerokie lejące szarawary. Królują rękawy nietoperze oraz rozbudowane bufki i motyle.

W ogóle moda lat 80., która powraca w tym sezonie w wielkim stylu, dużo uwagi poświęca rękawom i ramionom. Mają być duże, widoczne i przyciągające wzrok. Renesans przeżywają poduszki wszywane w ramiona żakietów, które sprawiają, że cała sylwetka kobiety wydaje się wyższa i silniejsza. Styliści twierdzą jednak, że potrzebna jest równowaga. Jeśli zakładamy żakiet z kosmicznymi pagonami, to spodnie mogą być już tylko wąskimi marchewkami, a spódniczka ołówkowa. Projektanci tym razem zwracają też ogromną uwagę na tkaniny.

- Same naturalne i szlachetne - mówi Kamila Majcher, która w swojej kolekcji wykorzystała głównie jedwab i wełnę. - Bardzo modne są wszystkie połyskujące tkaniny. Zwłaszcza na karnawałowe wyjścia. W wieczorowych kreacjach pojawiają się cekiny i błyszczące naszywki. Ja w mojej ostatniej kolekcji wykorzystałam błyszczące kamienie, naszywane na bluzki - mówi projektantka.

Co z biżuterią, dodatkami i torebkami? Styliści twierdzą, że im bardziej barokowa kreacja, tym delikatniejsza powinna być biżuteria i jak najmniej widoczne dodatki. Z tych jednak nie musimy rezygnować zupełnie. - Ważne tylko, by były skomponowane z kreacją. Ja do jednej z sukienek zrobiłam małą, silikonową torebkę kopertówkę - mówi Kamila Majcher.

A to niejedyne dodatki, które pojawiają się w jej kolekcji. Są też długie za łokieć skórzane rękawiczki oraz wąskie tasiemki przewiązywane w pasie na kokardkę. Trzeba pamiętać, że w tym roku szalenie modne są też ozdoby do włosów. Przepaski z dużymi pąkami róż lub maleńkie kapelusiki. Nie mniej ważne są buty. Styliści ubierają nas w buty na bardzo wysokich obcasach i nie chcą nawet słyszeć o zamianie 10-centymetrowej szpilki na wygodny obcas.