10 tysięcy w dwa dni
Zainteresowanie karnetami jest ogromne, ale też korzyści z ich posiadania są duże. Oprócz zniżek w sklepie Lecha i u niektórych sponsorów, kibice mogą kupić w pierwszej kolejności i po niższej cenie wejściówki na oba mecze Ligi Europejskiej z Manchesterem City i Juve. Bez karnetów bilety na te szlagierowe spotkania są kilkadziesiąt procent droższe. Karnet to też gwarancja stałego miejsca na stadionie na kolejne sezony.
Dystrybucja karnetów na sześć jesiennych meczów ligowych (cena w zależności od miejsca od 175 do 325 zł) rozpoczęła się w sobotę od sprzedaży zamkniętej. Mogło z niej skorzystać 12 tysięcy nabywców poprzednich abonamentowych wejściówek. Jak udało nam się dowiedzieć 95 procent kibiców skorzystało z tego przywileju.
- W ciągu zaledwie dwóch dni sprzedaliśmy ponad 10 tysięcy wejściówek. Równolegle trwała też sprzedaż w internecie. To najwygodniejszy sposób, by nabyć karnet - podkreśla Dzios.
Początkowo były jednak spore kłopoty, bo system internetowy się wieszał. Stąd duże kolejki przed kasami. Ale gdy wczoraj ruszyła sprzedaż otwarta, reklamacji prawie było. - Dzięki internetowej sprzedaży kolejki przed stadionem udało nam się w miarę szybko rozładować - powiedziała rzeczniczka prasowa.
Karnety znikają i się pojawiają...
"Witam! Udało się kupić karnet on-line na II i jestem zadowolony. Wszystko poszło szybko i sprawnie, bez najmniejszego problemu. A muszę przyznać, bałem się kupowania karnetu przez internet. Do zobaczenia w sobotę przy Bułgarskiej;) - napisał wczoraj o 18.26 "Kiper" na forum kibiców Lecha.
Nie wszyscy jednak byli tak zadowoleni. Okazało się bowiem, że tym, którzy rano w kasach przed stadionem próbowali kupić najtańsze karnety do "kotła", mówiono, że wszystkie miejsca są już zajęte.
"To jest szczyt bezczelności! Stoję w kolejce od 5.30, żeby usłyszeć, że od wczoraj nie ma już biletów na II, a teraz nagle są w sprzedaży on-line ? I co ja mam teraz zrobić z tym karnetem, który kupiłem na IV" - pyta na forum "rodzyn". Natychmiast też pojawiły się głosy, że jest to celowa polityka klubu, by blokować tańsze miejsca i zmuszać kibiców do kupowania droższych karnetów.
- Nikt nie miał zamiaru wprowadzać kibiców w błąd. Te nieporozumienia wynikają z tego, że część biletów została przeznaczona do sprzedaży on-line, a część do punktów sprzedaży. Będziemy rozpatrywać wszystkie reklamacje - mówi Joanna Dzios. Kiedy jednak wczoraj wieczorem przeliczaliśmy wolne miejsca, które podawał system sprzedaży on-line, okazało się, że na I trybunę zostały tylko 1923 miejsca i aż na 29 sektorów nie można było kupować karnetów, bo okazały się "niedostępne"... Trudno w tej chwili oszacować, ile wejściówek na pozostałą część rundy znajdzie nabywców. Sprzedaż karnetów będzie trwała do czwartku do godz. 18 (w internecie do piątku do 7).
- Już jesteśmy zadowoleni z dotychczasowych wyników sprzedaży - przyznała Dzios.
Wojtkowiak nie zagra
Tymczasem piłkarze Lecha rozpoczęli przygotowania do sobotniego spotkania z Zagłębiem Lubin (18.15 na Bułgarskiej). Wiadomo już, że trener Jacek Zieliński nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Grzegorza Wojtkowiaka oraz pauzującego za kartki Manuela Arboledy. Gotowy do gry jest już na szczęście Ivan Djurdjević oraz Dimitrije Injać. Dziś do zespołu mają dołączyć Artjoms Rudnevs, który grał przeciwko Gruzji oraz Siergiej Kriwiec, który strzelił gola Albanii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
