"Ty śmierdzący Cyganie!", "Leniwy czarnuchu!", "Pazerny Żydzie!" - to mowa nienawiści ("hate speech"), za którą w Polsce można trafić do więzienia. Tej samej mowy nienawiści używa się jednak bezkarnie wobec kobiet, homoseksualistów czy niepełnosprawnych: "Ty dziwko!", "Zje...any pedale!", "Cioto!", "Kaleko!". Koniec tej bezkarności zapowiedzieli posłowie SLD, zgłaszając projekt nowelizacji Kodeksu karnego, która przewiduje karę do 3 lat więzienia za każde takie wyzwisko.
Czytaj także:
Antygejowska krucjata członka "Solidarności". Film
Geje chcą pozwać Cejrowskiego do sądu: zobacz film
To niejedyna propozycja zaostrzenia sankcji za przestępstwa z nienawiści. Tak samo jak karana będzie mowa nienawiści, karze będzie podlegała również przemoc psychiczna i fizyczna, gdzie głównym motywem sprawców będą wszelkiego rodzaju uprzedzenia (do 5 lat pozbawienia wolności). Do tej pory Kodeks karny wymieniał uprzedzenia na tle rasowym, etnicznym, narodowościowym i wyznaniowym. Teraz mają się w nim znaleźć również te ukierunkowane na płeć, orientację seksualną, tożsamość płciową, wiek oraz niepełnosprawność .
Jako największe zagrożenie autorzy projektu wymieniają homofobię - irracjonalny i bezpodstawny, ale kulturowo zakorzeniony lęk przed homoseksualistami i biseksualistami. To właśnie on jest źródłem ich dyskryminacji, potępienia, nienawiści, a nierzadko także wymierzonej w nich agresji. Atmosferę przyzwolenia na "gnębienie pedała" nierzadko utożsamianego z pedofilem tworzy właśnie mowa nienawiści.
Język kształtuje świadomość i dlatego państwo nie może dopuścić do sytuacji, w której będzie on narzędziem dyskryminacji jakiejkolwiek grupy, tworzącym odpowiedni dla niej klimat i torującym drogę jej dalszym przejawom - podkreślają autorzy projektu.
Jednocześnie nie pozostawiają Polakom żadnych złudzeń: w homogenicznym państwie białych heteroseksualnych katolików, jako obcych traktujemy niemal wszystkich, nie tylko czarnoskórych, gejów i lesbijki, ale także osoby na wózkach inwalidzkich; oni także się wyróżniają, czyli są inni.
I nie są to tylko odczucia lewicy: za projektem nowelizacji w pierwszym czytaniu głosowało ponad 300 posłów. Teraz skierowano go do komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Pozytywnie poza drobnymi uwagami wypowiedział się o nim również prokurator generalny oraz Krajowa Rada Sądownicza.
Jednak jego losy ciągle się ważą. Żeby nowelizacja została przyjęta jeszcze w tej kadencji, musiałaby w tym tygodniu trafić na posiedzenie komisji. Wczoraj ta sprawa była wciąż otwarta. Jeżeli komisja nie zdąży, to praktykowanym od lat zwyczajem w polskim parlamencie, projekt trafi po wyborach do kosza. I tylko mowa nienawiści na tym nie ucierpi. Tyle że propozycji zmian zaproponowanych przez SLD nie zapomną inni i z pewnością znowu się o nie upomną.
- Kiedy ktoś wzywa do nienawiści wobec Żydów, prokurator wszczyna śledztwo z urzędu, gdy na Marszu Równości jego przeciwnicy krzyczą, że zrobią z nami to samo, co Hitler zrobił z Żydami, możemy dochodzić swoich praw jedynie w sądach cywilnych, co nie jest taką samą ochroną - mówi Tomasz Szypuła, prezes Kampanii Przeciw Homofobii. - Zależy nam, żeby orientacja seksualna i tożsamość płciowa były taką samą przesłanką do ustawowej ochrony jak narodowość czy wyznanie. Dlatego projekt tej nowelizacji jest dla nas tak ważny.
Czytaj nasz komentarz: Żadna nienawiść nie może być dozwolona
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?