A ja pytam, czy władze miast, powiatów i gmin nie wiedziały, ile dzieci - na ich terenie - przyszło na świat w 2008 i 2009 roku? Przecież wystarczy wziąć do ręki rocznik statystyczny. Przykład: urodziła się 100 dzieci. Za 6 lat pójdą do czterech klas pierwszych, w każdej będzie po 25 uczniów. A to oznacza, że potrzebne będzie: 100 krzesełek, 50 ławek, 4 sale lekcyjne, świetlica, łazienki. To prosta matematyka. Na poziomie pierwszych klas podstawówki.
Niestety dodawanie to dla samorządów zbyt trudne działanie matematyczne. Lepiej radzili sobie z odejmowaniem, czyli likwidowaniem szkół. Bo był niż. A pustostany kosztują. Teraz powinniśmy pójść tym samym tropem. Zlikwidować parę stanowisk, a kasa na nowe szkoły od razu by się znalazła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?