Leszcze, amury, klenie, szczupaki, okonie... - setki śniętych ryb płynęły w sobotę w Warcie na odcinku od Poznania do Obornik. Wędkarze powiadomili policję i WIOŚ.
Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji twierdzi, że jeszcze nie ustalono źródła zatrucia ryb.
- Inspektorzy płynęli łódką z policją i pobrali próbki wody z różnych kolektorów, by wykluczyć lub potwierdzić, że z danego miejsca nastąpił trujący wyciek. Lekarz weterynarii zabrał śnięte ryby do badań – mówi Małgorzata Koziarska, naczelnik Wydziału Inspekcji w WIOŚ w Poznaniu. - Pobrane próbki wody zostaną poddane różnym analizom. Najwcześniej wyniki będą znane w ciągu pięciu-sześciu dni.
Zobacz również: Katastrofa ekologiczna w Warcie: Tysiące śniętych ryb [ZDJĘCIA]
Jak informuje Tomasz Stube, rzecznik wojewody wielkopolskiego, w porozumieniu z Polskim Związkiem Wędkarski Okręg Poznań śnięte ryby będą wyciągane z Warty i utylizowane.
- Z uwagi na to, że śnięte ryby pojawiły się też w okolicach Obornik, ostrzegliśmy władze województwa lubuskiego, że i u nich może wystąpić podobny problem – twierdzi T. Stube. I dodaje: - Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu przestrzegł mieszkańców, by nie jedli śniętych ryb. Substancja, która dostała się do rzeki, musiała być bardzo szkodliwa, jeśli padły takie ilości ryb.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?