Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katie Melua - zachwyciła czy zanudziła?

Marcin Kostaszuk
Fot. Waldemar Wylegalski
Utworem "The Closest Thing To Crazy" rozpoczęła swój środowy występ w poznańskiej Arenie Katie Melua. Ta i wiele podobnych akustycznych ballad sprawiły, że publiczność zaczęła nadspodziewanie szybko ziewać.

W porównaniu z występem przed trzema laty w tej samej sali, gwiazda muzyki pop rodem z Gruzji była wszechstronniejsza: sięgnęła nie tylko po swoje piosenki, ale też po utwory z repertuaru The Cure i Jeffa Buckleya. I wszystkie dopasowała do swojej konwencji, śpiewając je w zwolnionym, sennym tempie.

Oczywiście były wyjątki. Bardzo dobrze wypadły najlepsze utwory z jej ostatniej płyty "The House": dwuczęściowy "The Flood" oraz "Tiny Alien", podczas którego na wielkim ekranie oglądaliśmy zabawne animacje w stylu gry komputerowej "Space Invaders". Równie ciekawe były efekty wizualne podczas "Red Baloons" i oczywiście w finale, skąpanym w bańkach mydlanych.

Scenografia jest Katie szczególnie potrzebna, bo wokalistka z Gruzji po prostu nie umie się ruszać na scenie, zwłaszcza, gdy śpiewa do mocno oddalonej, usadzonej na krzesełkach widowni. Arena jest do takich koncertów złem koniecznym - nie ma w niej atmosfery intymności, jaka w takich koncertach jest bezcenna, a filigranowa artystka była dla większości widzów po prostu niewidoczna.

Gdybym sam miał odpowiedzieć na pytanie z tytułu, powiedziałbym, że mnie Katie Melua jednak zanudziła. Nie odmówię jej talentu do świetnych piosenek, ale na tej estradzie nie udało się jej ich przekonująco sprzedać prawie 3 tysiącom widzów.

A Państwa znudziła czy zachwyciła? Prosimy o komentarze!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski