Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice: w nocy 28 nowych wyjazdów do osób po dopalaczach. To już 127 osób

TOS
Dwadzieścia osiem wyjazdów do osób po zażyciu dopalaczy zanotowali w nocy ratownicy Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach. Łącznie w całym województwie liczba osób, które zwróciły się o pomoc do ratowników, wynosi już 127.

Ratownicy z dyspozytorni w Katowicach udali się do 15 takich osób, z dyspozytorni gliwickiej - do siedmiu, a z jastrzębskiej - do sześciu.

- Najwięcej takich wyjazdów zanotowaliśmy w Katowicach i Bytomiu - mówi Artur Borowicz, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.

Przypomnijmy, że w piątek wieczorem katowicka policja poinformowała, że w do kilku szpitali w tym mieście zgłosiło się łącznie około pięćdziesięciu osób skarżących się na objawy zatrucia. Policjanci szybko ustalili, że przyczyną ich stanu mogło być zażycie dopalaczy. Wśród osób szukających pomocy u ratowników była także kobieta w 15. tygodniu ciąży. To przy niej znaleziono specyfik przypominający podpałkę do grilla.

Policjanci szybko ustalili, że za falą zatruć - w sobotę wieczorem takich przypadków było już 86 - może stać dopalacz o nazwie "Mocarz".

- To tak naprawdę nowoczesne syntetyczne narkotyki, które uzależniają. Najcięższe przypadki dotyczą osób, dla których nie był to pierwszy kontakt z takimi substancjami - mówił dr Mariusz Kicka, zastępca ordynatora Regionalnego Ośrodka Ostrych Zatruć w Sosnowcu. "Mocarz" do tej pory był substancją, której skład prawie znaliśmy. To syntetyczny kannabinoid ab2000201 o sile działania 800 razy większej niż marihuana. Z całą pewnością nie można powiedzieć, że są to substancje bezpieczne. To zwykłe narkotyki o dużym potencjale działania i o silnym uzależnieniu - dodał lekarz.

Przywożeni do szpitali poszkodowani nie pamiętali, co się z nimi działo. Do lecznic trafiali z różnych miejsc. Kontakt z nimi był utrudniony. W stosunku do zatrutych dopalaczami osób zastosowano standardową procedurę medyczną z dożylnym podaniem leków i nawodnieniem.

W trakcie jednej z interwencji u osoby pod wpływem dopalaczy, człowiek ten zaatakował lekarza i ratowniczkę pogotowia ratunkowego.

- Około godziny 12 w rejonie ul. Cyryla i Metodego w bytomskiej dzielnicy Łagiewniki błąkał się mężczyzna. Wezwana została policja. Gdy policjanci przybyli na miejsce, był mocno pobudzony i dość agresywny. Policjanci musieli go skuć kajdankami - relacjonuje asp. Tomasz Bobrek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.

Wezwano karetkę. W pojeździe mężczyzna nadal był mocno pobudzony. Został spięty pasami. Podczas jazdy mężczyzna wymachiwał nogami i to wówczas musiał kopnąć ratowników.

- Każdy ratownik jest funkcjonariuszem publicznym i naruszenie jego nietykalności skutkuje karą - powiedział na antenie TVP Info dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego Artur Borowicz zapowiadając złożenie w poniedziałek doniesienia do prokuratury.

W trakcie gdy ratownicy pomagali osobom po zażyciu dopalaczy, katowicka policja pracowała pełną parą. W godzinach popołudniowych w jednej z kamienic przy ul. Opolskiej udało się zatrzymać kobietę i mężczyznę, którzy najprawdopodobniej stoją za wprowadzeniem "Mocarza" na rynek. W mieszkaniu 59-letniej kobiety i 26-letniego mężczyzny znaleziono 144 gramy substancji psychoaktywnej.

- Osoby te trafiły do aresztu i zostaną przesłuchane. Ta substancja, którą nasi policjanci znaleźli w tym mieszkaniu od 1 lipca jest substancją zakazaną, znajduje się na liście substancji psychoaktywnych w znowelizowanej ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii. Te osoby, które zostały przez nas zatrzymane i które najprawdopodobniej odpowiadają za to, że w Katowicach i nie tylko zatruło się dopalaczami kilkadziesiąt osób będą odpowiadały jak za handel narkotykami, za co każdemu z nich może grozić nawet dziesięć lat więzienia - mówi Jacek Pytel, rzecznik katowickiej policji.

Wieczorem Regionalny Ośrodek Ostrych Zatruć w Sosnowcu odwiedził minister zdrowia prof. Marian Zembala, który dziękował lekarzom za ogrom pracy.

- W województwie śląskim nagle podwaja się liczba zatruć dopalaczami. Olbrzymi wzrost świadczy o tym, że mamy naprawdę dużo do zrobienia. Dziękuję lekarzom za gigantyczny wysiłek, który trwa - stwierdził prof. Zembala. - W skali kraju obserwujemy zjawisko bardzo niepokojące. Kiedyś najtrudniejsze pod względem uzależnień było województwo łódzkie. Teraz przeniosło się to do podkarpackiego, śląskiego, wielkopolskiego - dodał minister zdrowia.
reklama

Marian Zembala odwiedził przebywających w Sosnowcu pacjentów. Jak mówił, jeden z nich już przez dwa lata bierze dopalacze. Inny, 18-latek, jest po zatrzymaniu krążenia i ciężkiej niewydolności ośrodkowego układu nerwowego. - Wziął najbardziej wstrętną substancję. To jakby świadome samobójstwo - stwierdził minister.

- Dużo pracy za nami od strony medycznej i od strony organizacyjnej. Jeszcze więcej przed nami. wydaje się, że jeśli chcemy być skuteczni, to oprócz nowelizacji przepisów potrzebna jest edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja. Mamy ustawę, ale na pewno sama ustawa nie wyczerpuje tematu. Trzeba z tym wyjść do szkół, do młodzieży - powiedział z kolei towarzyszący mu wojewoda śląski Piotr Litwa.


*Nowe Muzeum Śląskie w Katowicach zachwyca! ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO]
*BECIKOWE 2015 - 100 zł na dziecko przez 12 miesięcy [ZASADY]
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Śląska STREFA AGRO - nie tylko dla rolników. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląska STREFA BIZNESU - wszystko o pieniądzach. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Katowice: w nocy 28 nowych wyjazdów do osób po dopalaczach. To już 127 osób - Dziennik Zachodni

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski