Każdy biegacz powinien zbadać serce przed maratonem [ROZMOWA]

Uczestnik "Biegnij, Warszawo" zmarł z powodu ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej - poinformowała wczoraj prokuratura. W ubiegłym roku podczas poznańskiego maratonu też doszło do śmierci uczestnika. A przed nami 14. Poznań Maraton. Co mogą zrobić biegacze, by uniknąć zagrożeń dla zdrowia?
Aleksander Daniel: Przede wszystkim uświadomić sobie, że muszą się badać. Bo, niestety, Polacy - obojętnie czy uprawiają sport, czy nie - wciąż nie mają jeszcze nawyku odbywania regularnych badań. A przed taką trasą, jaką jest maraton, to jednak wskazane. Namawiając do badań, nie chcemy przestraszyć biegaczy, ale zadbać o ich świadomość.

Jakie badania powinni przejść?
Aleksander Daniel: Wbrew obiegowym opiniom, wcale nie chodzi o specjalistyczne badania w ośrodkach medycyny sportu. Mowa po prostu o podstawowych badaniach, jakie każdy z nas powinien przechodzić raz w roku. To badanie pracy serca, czyli EKG oraz morfologia krwi. Na podstawie ich wyników każdy lekarz rodzinny jest w stanie ocenić stan zdrowia i wskazać ewentualne nieprawidłowości. A ci biegacze, którzy chcą, zwłaszcza jeśli uprawiają sport na bardziej zaawansowanym poziomie, mogą też zrobić sobie specjalistyczne badania. Takie jak w przypadku zawodowców trenujących w klubach.

Uczestnicy poznańskiego maratonu mogą też zgłosić się na bezpłatne badania.
Aleksander Daniel: Tak. Na podstawie doświadczeń z minionych lat, zorganizowaliśmy akcję bezpłatnych badań EKG dla zgłoszonych zawodników. Każdy z nich może umówić się w Centrum Chorób Serca i Układu Krążenia I-KAR przy ulicy Szkolnej 8/12. We wtorek było już około 500 chętnych. I zdarzyły się przypadki, w których lekarz odradzał startu w biegu.

Może należałoby wprowadzić przy tego rodzaju imprezach wymóg przedstawienia aktualnych badań?
Aleksander Daniel: Takiego wymogu nie ma nigdzie na świecie. To byłoby tworzenie sztucznych barier. W tego typu imprezach masowych rola sprawdzenia swojego stanu zdrowia jest po stronie uczestnika. Musi być świadomy, czego się podejmuje. Dlatego przed startem podpisuje oświadczenie, że bierze udział w maratonie na własną odpowiedzialność. Ale systemy są różne. Bo np. w Berlinie wypełnia się kilkustronicowy formularz, informując np. o przebytych chorobach czy uwarunkowaniach genetycznych. Przy odpowiedzi na pytania zbiera się punkty. Przy ich określonej liczbie organizator sugeruje, że dana osoba nie powinna startować.

Co powinno nas zaniepokoić przed biegiem? W jakich sytuacjach powinniśmy odpuścić sobie start?
Aleksander Daniel: Szczególnie uważać powinny osoby, które niedawno miały stan zapalny, podgorączkowy, grypę. One bezwzględnie powinny pójść przed startem do lekarza. Ich organizm może bowiem nie podołać tak dużemu wysiłkowi, jakim jest przebiegnięcie maratonu.

A jak zachować się już w trakcie biegu, by ograniczyć zagrożenie dla zdrowia?
Aleksander Daniel: Przede wszystkim mierzyć siły na zamiary. I słuchać organizmu. On daje jasne sygnały, że coś jest nie tak. Należy po prostu zwolnić, odpocząć, uzupełnić płyny. Bez presji.