Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdy Wielkopolanin skorzysta na rozwoju technologii wodorowej. "Nie będzie emisji do atmosfery dwutlenku węgla"

Paweł Antuchowski
Paweł Antuchowski
Samochód zasilany wodorem prezentowany podczas konferencji H2 Poland w Poznaniu.
Samochód zasilany wodorem prezentowany podczas konferencji H2 Poland w Poznaniu. Robert Woźniak
Wodór ma szanse stać się bez emisyjnym paliwem przyszłości. Już wkrótce będzie zasilał pojazdy i ogrzewał nasze domy. Pozwoli na eliminację emisji dwutlenku węgla przez przemysł i uniezależnienie się od paliw kopalnych. Wielkopolska chce być liderem w rozwoju tej technologii, aby utrzymać się w czołówce najszybciej rozwijających się regionów Europy. O tym rozmawiamy z Jackiem Bogusławskim, członkiem zarządu województwa wielkopolskiego, odpowiedzialnego między innymi za stworzenie Wielkopolskiej Doliny Wodorowej.

Czym jest Wielkopolska Dolina Wodorowa? 
Jest to idea, która powstała na bazie zaangażowania, w zakresie technologii wodorowych, całej Wielkopolski. Pierwsze rozmowy na temat wodoru w naszym regionie zaczęliśmy w 2017 roku. Szukaliśmy szansy rozwoju, ale patrząc w przyszłość, w perspektywie kolejnych 5 - 10 lat. Zauważyliśmy, że kraje Europy Zachodniej, USA, Australia, Japonia zaczęły stawiać na tę technologię i my powiedzieliśmy, że technologie wodorowe, wodór jako nośnik energii będą przyszłością. Mimo sceptycznych głosów wiedzieliśmy, że to jest właściwa droga i postanowiliśmy, że stworzymy grupę osób zafascynowanych tymi nowymi technologiami zeroemisyjnymi. Założyliśmy Wielkopolską Platformę Wodorową, ciało doradcze przy marszałku województwa, które wskazuje możliwości, dzieli się swoją wiedzą i poszukuje szans na rozwój. W efekcie prac w 2021 roku została podpisana, z inicjatywy pana marszałka Marka Woźniaka, deklaracja o utworzeniu Wielkopolskiej Doliny Wodorowej, której zadaniem jest skoordynowanie wszystkich działań „wodorowych” w naszym województwie, które pozwolą nam się dobrze rozwijać, opracować system wykorzystania tej technologii, stworzyć cały łańcuch wartości i dostaw oraz sprawić żeby ta technologia była stosowana od produkcji przez magazynowanie, po wykorzystywanie przez społeczeństwo. 

Najczęściej o wodorze słyszymy kontekście autobusów czy pociągów wodorowych. Ale do czego jeszcze może nam się przydać?
Wodór będzie wykorzystywany również w przemyśle i transporcie, ponieważ te gałęzie w tej chwili emitują najwięcej dwutlenku węgla do atmosfery. Te szkodliwe substancje powodują zmiany klimatu. Widzimy, że nawalne deszcze, albo susze docierają również do nas. Powinniśmy dążyć do eliminacji emisji w najbardziej energochłonnych, ale także wysoce emitujących do atmosfery gałęziach przemysłu. W transporcie obserwujemy coraz częściej, w Europie i na świecie, że wszyscy będą stawiali na wodorowe pociągi, które zastąpią te dieslowskie, emitujące spore ilości zanieczyszczeń. Obecnie składy zasilane wodorem są około 20-30 proc. droższe od składów elektrycznych, ale nie trzeba montować sieci trakcyjnej, która generuje dodatkowe koszty. Będą one mogły się poruszać w tych rejonach, gdzie linie są niezelektryfikowane. W Wielkopolsce mamy bardzo dużo ciekawych terenów, bardzo czystych, zielonych. Uważam, że warto w pierwszej kolejności w tych miejscach składy wymienić na wodorowe. Proszę trzymać kciuki, bo jesienią tego roku będziemy mogli coś dobrego zakomunikować. 

Zobacz także:

Jeżeli chodzi o przeciętnego mieszkańca Wielkopolski, jakie to będą dla niego korzyści?
Bardzo ważnym zyskiem będzie to, że nie będzie emisji do atmosfery dwutlenku węgla. Będziemy mieli czysty transport, który już nie będzie nam zatruwać powietrza więc będziemy mogli nim oddychać bezpiecznie. W Polsce złe powietrze jest przyczyną około 40 tys. zgonów rocznie. To są koszty społeczne, które na co dzień są niewidoczne. Dzięki ograniczeniu emisji będziemy mogli żyć dłużej i cieszyć się dobrym zdrowiem. Pojawienie się coraz lepszych technologii poprawia sprawność urządzeń energetycznych, co powoduje lepsze funkcjonowanie każdego z nas. Nasze domowe ogrzewanie też będzie lepiej funkcjonowało. Dodatkowo odetniemy się od paliw kopalnianych, odejdziemy od ruskiego gazu i ropy naftowej. Będziemy mogli zrobić rowery i hulajnogi zasilane wodorem i te wszystkie inne rozwiązania to są zyski cząstkowe. One sprawiają, że będziemy społeczeństwem na wyższym poziomie rozwoju. 

Jacek Bogusławski, członek zarządu województwa wielkopolskiego.
Jacek Bogusławski, członek zarządu województwa wielkopolskiego. Martyna Kamzol

Dla kogo jest inwestowanie w wodór? Czy każdy może zainwestować w tę technologię, czy bardziej jest to dla firm?
W pierwszej kolejności muszą w to zaangażować się nasi przedsiębiorcy, żeby zobaczyć jak w swoich firmach mogą tę technologię stosować. Udało nam się wygrać projekt Gospodarna 2050 – H2Wielkopolska. Jest to projekt, w którym przeprowadzamy 20 przedsiębiorców trzymając ich za przysłowiową rękę, żeby w swoich firmach, mogli zastosować technologie wodorowe. To jest projekt, z którego jestem bardzo dumny, bo on pokazuje możliwości inwestycji i rozwoju. Liczę, że to będą też nasi ambasadorzy tych technologii, którzy będą mogli pokazać, że warto iść w tym kierunku.  Jestem przekonany, że za nimi kolejne firmy zaczną inwestować w technologie wodorowe i to będzie kula śnieżna, która spowoduje, że będziemy dalej jednym z najszybciej rozwijających się regionów Unii Europejskiej. W wielkopolskiej Pile chcą postawić osiedle wodorowe i mają plany związane z autobusami. Będzie też szansa wyprodukowania w Koninie, pierwszy raz w regionie, zielonego wodoru. Ma to nastąpić na przełomie czerwca i lipca. Od razu ma być tankowany autobus wodorowy kursujący w Koninie. Na poznańskiej Ławicy również będą wykorzystywane technologie wodorowe. Na terenie lotniska zostaną zainstalowane panele fotowoltaiczne, które będą zasilały elektrolizery produkujące zielony wodór. Na świecie, ale również w Polsce są opracowywane elektrolizery do instalacji w domu. Wykorzystuje się je do magazynowania zielonej energii, która w dni z niesprzyjającą pogodą jest oddawana z wodoru poprzez rekcję w ogniwie paliwowym. To rozwiązanie wykorzystuje się także na szeroką skalę w farmach fotowoltaicznych, kiedy przy wysokiej produkcji energii elektrycznej nie ma możliwości oddania jej do sieci. Wtedy taki wodór jest pompowany do zbiorników i sprzedawany. 

Czytaj także:

Chciałbym jednak dosypać łyżeczkę dziegciu do tej beczki miodu. Jakie są ograniczenia w rozwoju tej technologii?
Żeby to wszystko było możliwe, potrzebne jest jeszcze „prawo wodorowe”, które u nas w kraju jest opracowywane. Musi być zgodne ze strategią wodorową Unii Europejskiej oraz naszą Polską Strategią Wodorową do roku 2030. Jest to także kwestia uregulowania norm, parametrów, żeby to wszystko było bezpiecznie i przemyślane. Pracujemy nad własną - wielkopolską strategią wodorową. Mało osób o tym mówi, ale do wytwarzania wodoru w procesie elektrolizy potrzebna jest woda. Część Wielkopolski stepowieje, ale liczę, że sobie z tym poradzimy poprzez działania związane z ochroną wód. Gdy cząsteczkę wody poddajemy elektrolizie to powstaje czysty wodór i tlen. Ważne też będzie jak najszybsze powszechne stosowanie tej technologii. Gdy zapotrzebowanie jest małe, to cena pozostaje wysoka. Kiedy wodór będzie powszechne stosowany, będzie więcej chętnych i zmniejszą się koszty produkcji, cena jednostkowa będzie mniejsza. I to jest kwestia nawet najbliższych 2-3 lat, kiedy ta technologia będzie docierała do każdego z nas. 

Jeśli chodzi o względy bezpieczeństwa, bo też niektórzy o to się obawiają, czy gdyby doszło do rozszczelnienia zbiornika na przykład, byłoby to niebezpieczne?
Technologia poszła do przodu i obecnie magazynowanie jest bardzo bezpieczne. Toyota od kilkunastu lat testuje technologie wodorowe zwracając szczególną uwagę na kwestie bezpieczeństwa. Opatentowali najwięcej rozwiązań i poddają zbiorniki wyjątkowym testom np. strzelając do nich z broni palnej i nawet tak ekstremalny test nie powoduje rozszczelnienia zbiorników. Sam wodór jest tak lekki, że w przypadku rozszczelnienia „ucieka” do góry, w powietrze. Jest o wiele bardziej bezpieczny niż popularny gaz LPG, gdzie rozszczelnienie zbiornika jest zdecydowanie bardziej niebezpieczne. Często przytacza się tutaj katastrofę sterowca Hindenburg. On faktycznie spłonął, bo był wypełniony wodorem, tylko że jego wadą było to, że tam przeskoczyła iskra elektryczna, która spowodowała samozapłon. Ale to wina ówczesnej technologii i obowiązujących norm bezpieczeństwa. 

W Poznaniu trwa pierwsza edycja Środkowoeuropejskiego Forum Technologii Wodorowych H2POLAND. Jej celem jest stworzenie Wielkopolskiej Doliny Wodorowej.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Wielkopolska Dolina Wodorowa coraz bliżej. Wodór będzie prod...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski