Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Dworczak o słabych ogniwach Kolejorza i o tęsknocie za Lechem z czasów wielkich bojów z Juve

Radosław Patroniak
Prezes RSP Kruszewnia, Kazimierz Dworczak jest fanem Lecha od wielu lat
Prezes RSP Kruszewnia, Kazimierz Dworczak jest fanem Lecha od wielu lat Fot. Andrzej Szozda
Tym razem o sportowe, a właściwie piłkarskie podsumowanie roku poprosiliśmy Kazimierza Dworczaka, prezesa RSP Kruszewnia, który jest stałym bywalcem na Wielkim Balu Sportowca i na meczach Lecha Poznań.

– Przez ostatnich kilka lat w kadrze Kolejorza za wiele się nie zmieniło. Poprzednio dominowali tylko gracze z Bałkanów, a teraz zastąpili ich Skandynawowie. Niestety efekt końcowy jest taki, że wszystkie formacje poza defensywą wymagają radykalnych poprawek. Po rundzie jesiennej zastrzeżeń nie można mieć jedynie do Łukasza Trałki, który od czasu, kiedy przestał być kapitanem zaczął grać lepiej i od niego rozpoczyna się ustalanie składu – podkreślił Dworczak.

Największe problemy jego zdaniem drużyna z Bułgarskiej ma z napastnikami. – Najlepiej z nich prezentował się Christian Gytkjaer, ale w niektórych meczach też ewidentnie zawodził. Sprowadzenie Denissa Rakelsa było kompletnym nieporozumieniem. Jego nie chciałaby nawet Polonia Środa, a tym bardziej już po zatrudnieniu Luisa Henriqueza, bo Panamczyk na pewno nie będzie takim niewypałem jak Łotysz – przekonywał prezes RSP Kruszewnia.

Według niego na plus działaczom należy zapisać porozumienie się z Kamilem Jóźwiakiem i konsekwentne stawianie na Roberta Gumnego. – Gdyby mundial był za dwa lata, to „Guma” byłby pewniakiem do gry w kadrze. A tak trzeba liczyć jedynie to, że zdąży się wykurować Maciej Makuszewski. W normalnej formie jest to tak doświadczony i ułożony piłkarz, że na pewno znajdzie uznanie w oczach selekcjonera – zauważył Dworczak.

Uważa on, że Lech powinien nie tylko znaleźć wartościowych graczy, ale powinien też pozbyć się najsłabszych ogniw. – Może na Bułgarskiej przydałyby się zasady piratów, którzy najmniej przydatne jednostki zostawiali na bezludnej wyspie. W trakcie rozgrywek słyszałem o „czyszczeniu” szatni, ale skończyło się tylko na deklaracjach. Kolejorz nie umie wykorzystać faktu, że gra w tak słabej lidze. Nawet jeśli sięgnąłby w niej po mistrzostwo, to nie miałby z kim pokazać się w Europie. Obecny zespół jest bowiem dużo gorszy od tego z czasów wielkich bojów z Manchesterem City i Juventusem – zakończył szef RSP Kruszewnia.

Głosowanie potrwa do 27 stycznia. Kupony prosimy przesyłać do redakcji, podając na kopercie swoje imię i nazwisko oraz adres. Laureatów poznamy na Wielkim Balu Sportowca 2 lutego w hotelu Andersia w Poznaniu. Zaproszenia na bal można rezerwować pod numerem telefonu 502 499 909.

Brak skutecznego napastnika to obecnie największa bolączka Kolejorza. W ostatnich 10 latach na Bułgarską trafiło wielu napastników, którzy mieli być snajperami, a okazali się niewypałami.Przejdź do galerii napastników ---------->

Lech Poznań: Im strzelać nie kazano, czyli najgorsi napastni...

Nenad Bjelica mocno krytykuje system VAR:

Źródło: MJ Media

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski