Kibice Lecha Poznań mają dość Karlo Muhara. Zorganizowali akcję #BiletDlaMuhara. O co w niej chodzi?

Lech Poznań we wtorek rozegra drugi mecz na swoim stadionie po odwieszeniu rozgrywek. Klub ruszył z akcją wirtualny bilet, gdzie kibice mogą wspierać klub i wykupić bilet na mecz, mimo że na niego nie przyjdą. Cała akcja nie zrobiłaby wielkiego szumu, gdyby nie "oddolna i spontaniczna inicjatywa" kibiców mająca na celu... odsunięcie Karlo Muhara od składu Kolejorza.

Karlo Muhar w trakcie pandemii schudł 4 kilogramy i niektórzy spodziewali się nowej jakości po byłym zawodniku Interu Zapresić. Niestety występy Chorwata dalej są dalekie od ideału i ciężko nie odnieść wrażenia, że pasuje do składu Lecha niczym kwiatek do kożucha. O wadach tego zawodnika można napisać osobny tekst.

Czytaj też: Lech Poznań - Pogoń Szczecin: Kolejorz będzie walczyć o awans do pierwszej czwórki

Muhar zagrał w 26 meczach ligowych Kolejorza w tym sezonie (na 28) i wszystkie w pierwszym składzie. Pod kątem rozegranych minut jest na 6. miejscu w zespole, co oznacza, że jest on w tej klasyfikacji czołowym zawodnikiem Lecha. Sam zawodnik nie ma wartościowego zmiennika (albo ktoś nie chce go znaleźć), a Dariusz Żuraw uparcie stawia na Chorwata, bo w jego taktyce jest potrzebny defensywny zawodnik o takiej charakterystyce. Alternatywą dla niego jest Jakub Moder i Mateusz Skrzypczak, ale szkoleniowiec Kolejorza pierwszego nie widzi na "6", a do drugiego jest nieprzekonany (64. minuty w PKO Ekstraklasie).

Skoro Lech gra najładniejszą piłkę w lidze i jest to opinia wykraczająca poza Wielkopolskę, to co w takiej ekipie robi tak słaby piłkarz jak Karlo? Klub zakładał, że nowy defensywny pomocnik ma być zawodnikiem dającym centymetry i kilogramy, radzić sobie z piłką przy nodze oraz wspomóc zespół w ofensywie. Dodatkowo miał dysponować dobrym odbiorem i asekurować dwójkę ofensywnie grających pomocników. Niestety skauting Lecha popełnił fatalny błąd, bo Chorwat nie jest wzmocnieniem i nie nadaje się do tak grającego Kolejorza.

Trener Żuraw cały czas stawia na zawodnika i na ostatniej konferencji prasowej ponownie wziął go w obronę. - W przerwie zdjąłem też Tymka Puchacza i o niego nikt nie pyta. Poziom zaufania do zawodników wciąż jest taki sam - mówił Żuraw.

Czytaj też: Lech Poznań: Joao Amaral błysnął w Portugalii. Strzelił pięknego gola dla FC Pacos de Ferreira

To wszystko spowodowało, że kilku kibiców Kolejorza na portalu Twitter rozkręciło akcję #BiletDlaMuhara, w której zainteresowani zapowiedzieli, że zakupią wirtualny bilet na mecz, jeśli Chorwat nie znajdzie się w wyjściowej jedenastce na spotkanie z Pogonią. Dodatkowo o miejsce w składzie z Muharem walczy Kuba Moder, który co prawda nie jest defensywnym pomocnikiem, ale w kilku spotkaniach poradził sobie na tej pozycji i kibice zaczęli głośno domagać się postawienia na wychowanka Lecha, a nie piłkarza wyskatuowanego i kupionego za kilkaset tysięcy euro.

Akcja wydaje się być wycelowana w zawodnika i zapewne trafi do samego zainteresowanego, ale kibice dodają, że tu nie chodzi głównie o piłkarza. Karlo Muhar przecież sam się do Poznania nie ściągnął i sam do pierwszego składu się nie wystawia.

Niemniej wtorkowe spotkanie Lecha z Pogonią Szczecin może bardziej elektryzować przed meczem, kiedy to Kolejorz ogłosi wyjściową jedenastkę. Jeśli Karlo nie wyjdzie w pierwszym składzie, to kibice mają zakupić bilety na mecz.

W akcję włączyli się także czołowi dziennikarze sportowi w kraju.

Zobacz kolejny odcinek magazynu "Wokół Bułgarskiej":

Zobacz też: