Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice Unii Leszno pomagają chorym dzieciom

Karolina Dworakowska
Karinka musi korzystać z wielu zajęć rehabilitacyjnych, które mają ją usamodzielnić.
Karinka musi korzystać z wielu zajęć rehabilitacyjnych, które mają ją usamodzielnić. FOT. ARCHIWUM SSKUL
Kibice Unii Leszno pomagają chorej na porażenie mózgowe Karince. Wcześniej było wiele innych akcji charytatywnych. Członkowie Stowarzyszenia Sympatyków Klubu Unia Leszno przekonują, że warto i należy pomagać innym.

Karinka urodziła się jako wcześniak, ważyła 1490 gramów. Była niedotleniona, niewydolna krążeniowo i oddechowo. Przeszła też wylewy krwi. Skutkiem tego jest mózgowe porażenie dziecięce. Wprawdzie dziewczynka samodzielnie chodzi, jednak cały czas ma problemy z równowagą i jej chód nie jest prawidłowy. Do Krobi trzeba jeździć na rehabilitację, do Kłody na hipoterapię i kynoterapię. Karinka nie mówi, dlatego potrzeba jest także pomoc logopedy, pedagoga specjalnego, psychologa oraz terapeuty behawioralno-poznawczego. Jest również pod opieką specjalistów: okulisty, neurologa, kardiologa, stomatologa, dermatologa, alergologa. Pomimo choroby, Karinka jest bardzo pogodnym dzieckiem.

Czytaj także:
Poznań: Koszykarze PBG Basket odwiedzili chore dzieci
Ciężko chore dzieci czekają nawet cztery miesiące na operację serca

- Lekarze patrzą na Karinkę z podziwem, że tak dużo osiągnęła - zaznacza mama dziecka.
W akcję pomocy chorej dziewczynce i jej rodzicom włączyli się kibice ze Stowarzyszenia Sympatyków Klubu Unia Leszno. Pomysłem na zdobycie potrzebnych na leczenie i rehabilitację pieniędzy jest aukcja portretów wraz z autografami obecnych i byłych zawodników leszczyńskich Byków. Do wylicytowania były portrety: Leigh Adamsa, Adama Shieldsa, Jarka Hampela, Adama Skórnickiego, Janusza Kołodzieja, Przemka Pawlickiego, Troya Batchelora, Damiana Balińskiego, Juricy Pavlica, Krzysztofa Kasprzaka i trenera leszczyńskiej Unii - Romana Jankowskiego. Oprócz portretów zawodników i trenera kupić można było pokrowiec na motor należący do Adama Skórnickiego.

- Wszystkie zostały już sprzedane. Zebraliśmy w sumie ponad 600 zł - mówi Paulina Bartkowiak ze SSKUL.

Także wcześniej kibice już kilka razy pomagali potrzebującym pomocy osobom.

- Tradycją stały się nasze mikołajki, z których dochód przeznaczamy na szczytne cele. Dzięki tej akcji udało nam się zebrać pieniądze dla Andrzeja Szymańskiego, byłego żużlowca, który uległ wypadkowi i potrzebuje rehabilitacji oraz dla Asi Kąkol poszkodowanej w wyniku wybuchu gazu w Święciecho-wie. Oprócz tego zbieraliśmy krew dla Madzi z Bukówca Górnego, zabawki na ubogich maluchów z okazji Dnia Dziecka. Kilka razy włączaliśmy się w organizację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Byliśmy także współorganizatorami biegu "Transplantacja to życie"- wylicza Paulina Bartkowiak.

Teraz kibice pomagają Karince, ale jak zapewniają, to nie ostatnia ich akcja.

- Cieszymy się, że możemy pomagać innym. Nawet, jeśli kwoty przez nas pozbierane nie są duże, wiemy, że dla ludzi potrzebujących liczy się każda złotówka, dlatego warto - mówią zgodnie kibice ze SSKUL.

- Na leczenie i rehabilitację potrzebne są duże pieniądze i liczy się każda złotówka. Dlatego bardzo dziękujemy za pomoc - potwierdza mama Karinki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski