Kibice zbierają pieniądze na Fogo Unię Leszno, a jej były trener i zawodnik to krytykuje, bo uważa, że teraz należy wspierać szpitale...

– Mecze bez udziału publiczności to ogromny cios dla budżetów klubów sportowych. Nie inaczej jest w przypadku Unii Leszno. Rozpoczęcie rozgrywek przy pustych trybunach jest jednoznaczne z zerowymi wpływami do kasy Klubu. Jako kibice Jedynej Królowej Speedwaya, zrzeszeni w Stowarzyszeniu Sympatyków Klubu Unia Leszno, nie możemy przejść obojętnie obok tej sytuacji.

Uruchamiamy zrzutkę, która trwać będzie do ostatniej kolejki rundy zasadniczej żużlowej ekstraligi. Całkowity zysk ze zrzutki przeznaczymy na pomoc w funkcjonowaniu Klubu Sportowego Unia Leszno - napisali fani leszczyńskich „Byków”, którzy zdążyli już zebrać kwotę prawie 23 tys. zł. Na cel, którym jest kwota 100 tys. zł, zrzuciło się już prawie 300 osób.

Akcja, jakich dziesiątki w światku żużlowym i tysiące w polskim sporcie, nie spodobała się jednak byłemu żużlowcowi i trenerowi Unii, który w demagogiczny sposób zasugerował kibicom z Leszna, że w dobie pandemii koronawirusa są większe potrzeby niż wspieranie swojego ukochanego klubu żużlowego.

Zobacz też: Kryzys w lidze żużlowej? Kto o nim słyszał poza Lesznem

- Unia od paru lat miała największy budżet w lidze i rekordowe kontrakty. Dlatego znaleźli się tam tacy, a nie inni zawodnicy. Żużlowcy zarabiają miliony. Zamiast organizować zbiórki powinniśmy zrozumieć, że dotarliśmy do kresu windowania umów. Są zagorzali kibice i fanatycy. Klub jednak nie musi przyjmować tych pieniędzy, tym bardziej, że w tych czasach dużo większa potrzeby są w szpitalach czy też w służbie zdrowia - zauważył w rozmowie z portalem sportowe fakty pochodzący z Zielonej Góry 62-letnia szkoleniowiec.

Leszczyński klub nie zajął stanowiska w sprawie apelu Krzystyniaka, ale można się domyślać, że nie spotka się on z pozytywnym odzewem, choćby po reakcji prezesa Fogo Unii.

„Duży szacunek. Każda pomoc w tych czasach na wagę złota” - skomentował zbiórkę kibiców Piotr Rusiecki.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]