Można powiedzieć, że Zygmunt Góralski miał szczęście, bo po śmierci nie podzielił losu tysięcy ofiar zbrodni okresu stalinowskiego - jego szczątków nie zakopano w dole na podwórzu więziennym czy w lesie. Mimo to został, tak jak inni Żołnierze Wyklęci skazany na zapomnienie. Nikt nie składał na jego mogile kwiatów i nie zapalał zniczy - rodzina o niej nie wiedziała. W 1990 roku grób zlikwidowano.
To, jak bohaterski 23-latek został potraktowany w PRL, trudno wybaczyć. Jeszcze trudniej zrozumieć, dlaczego chłopak, który oddał życie za Polskę, jest traktowany w wolnym kraju nie lepiej niż w PRL. Należy mu się godny pochówek i grób. To obowiązek naszego państwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?