Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedyś wyklęty, teraz pominięty

Krzysztof M. Kaźmierczak
Miał 20 lat, kiedy zorganizował ucieczkę z ubeckiej katowni w Wągrowcu. Miał dwa lata więcej, kiedy skazano go za to na śmierć. Miał 23 lata, gdy zastrzelono go w areszcie i pochowano w ustronnej części cmentarza na Miłostowie.

CZYTAJ KOMENTOWANY TEKST

Można powiedzieć, że Zygmunt Góralski miał szczęście, bo po śmierci nie podzielił losu tysięcy ofiar zbrodni okresu stalinowskiego - jego szczątków nie zakopano w dole na podwórzu więziennym czy w lesie. Mimo to został, tak jak inni Żołnierze Wyklęci skazany na zapomnienie. Nikt nie składał na jego mogile kwiatów i nie zapalał zniczy - rodzina o niej nie wiedziała. W 1990 roku grób zlikwidowano.

To, jak bohaterski 23-latek został potraktowany w PRL, trudno wybaczyć. Jeszcze trudniej zrozumieć, dlaczego chłopak, który oddał życie za Polskę, jest traktowany w wolnym kraju nie lepiej niż w PRL. Należy mu się godny pochówek i grób. To obowiązek naszego państwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski