Kilkakrotnie wzrosły opłaty za wywóz śmieci w szpitalach

Do 1 lipca za wywóz śmieci komunalnych za Szpitala Klinicznego UM przy ul. Przybyszewskiego w Poznaniu placówka płaciła miesięcznie 7 tys. zł.

- Gdy przeanalizowaliśmy koszty okazało się, że za dotychczasową ilość segregowanych odpadów będziemy musieli zapłacić 34 tys. zł miesięcznie - wylicza Jacek Wilkiewicz, zastępca dyrektora ds. administracyjno-eksploatacyjnych w klinice przy Przybyszewskiego. - Postanowiliśmy, że spróbujemy tak gospodarować odpadami, żeby zmniejszyć o 30 proc. liczbę kontenerów i taką złożyliśmy deklarację. Teraz jednak widzę, że będziemy musieli wrócić do poprzedniej liczby pojemników.

Oszczędności szpitalowi nie przyniesie również zakup prasy do śmieci.
- Rozważaliśmy zakup takiego urządzenia, ale dowiedzieliśmy się, że i tak byśmy musieli płacić za ilość śmieci przed prasowaniem, więc byłby to wydatek dla szpitala zbędny - tłumaczy Jacek Wilkiewicz.

Szpital przy Przybyszewskiego odpady segregował od dawna. Nie zmieniła się firma odbierająca śmieci. Jakość usługi pozostała taka sama. Jedyną różnicą jest nowa, wyższa cena.

W podobnej sytuacji są wszystkie inne szpitale.
- Początkowo zgłosiliśmy, że nie będziemy segregować śmieci, bo nie mamy na to warunków - mówi Roman Miękwicz, z-c dyrektora ds. technicznych Szpitala Miejskiego im. Raszei w Poznaniu. - Nie mamy miejsca ani na odpowiednie pojemniki w salach chorych i na korytarzach ani na kontenery na dziedzińcu budynku.

Po przeanalizowaniu kosztów dyrekcja szpitala postanowiła zmienić zdanie.
- Przed 1 lipca za wywóz śmieci płaciliśmy ok. 6400 zł miesięcznie, obecnie jest to kwota 17.136 zł - wymienia Roman Miękwicz. - Na segregacji moglibyśmy zaoszczędzić około 6 tys. zł, więc jednak podejmiemy się tego wyzwania.

Prawie trzykrotnie wzrosły koszty wywozu śmieci z trzech budynków Szpitala im. Krysiewicza w Poznaniu.
- Do tej pory sami wyłanialiśmy firmę na drodze przetargu - mówi Marzena Krzymańska, zastępca dyrektora Szpitala im. Krysiewicza w Poznaniu. - Według ostatniej umowy płaciliśmy 200 tys. zł za trzy lata. Obecnie ta kwota wystarcza nam na jeden rok.