Kilogramy jedzenia w śmietniku? Poznaniacy się na to nie zgadzają i dzielą się z ubogimi

Według danych PROM, w Polsce marnuje się rocznie blisko 5 mln ton żywności. Polski Instytut Ekonomiczny mówi nawet o 9 mln ton. Skala jest ogromna, bo wszystkie badania jednoznacznie wskazują, że większość, gdy trafia do śmietnika, jest jeszcze zdatna do spożycia. W okresie okołoświątecznym jedzenia wyrzuca się nawet kilka razy więcej niż zazwyczaj.

Z tego powodu, siostry Elżbietanki poprosiły poznaniaków, by ci zamiast wyrzucać nadmiar jedzenia, przynieśli je dla osób ubogich, bo przy ul. Łąkowej 4 nic się nie zmarnuje, a każdy, nawet najmniejszy kawałek jedzenia zostaje przekazany do potrzebujących.

– Dzięki pomocy mediów, ludzie przynieśli więcej jedzenia niż na Boże Narodzenie

– mówi siostra Józefa Krupa, która dodaje, że mieszkańcy Poznania przynosili bardzo wiele produktów, ale taż przygotowanych dań świątecznych. Były więc: różnego rodzaju sałatki, bigos, mięso w galarecie, wypieki, takie jak ciasta, babki czy mazurki, ale poznaniacy przynosili także wędliny i szynki.

– My to wszystko mogłyśmy popakować w paczki i dać ubogim. To było piękne, że to praktycznie przechodziło z rąk do rąk. Co naszykowaliśmy po kilkanaście paczuszek, to za chwilę ktoś przyszedł. Wszystko poszło! Jesteśmy naprawdę szczęśliwe, że mogliśmy wspólnie tylu ludzi obdarować na święta, a to prawdopodobnie znalazłoby się wszystko w koszu na śmieci

– opowiada siostra Elżbietanka.

Siostry Elżbietanki przypominają jednak, że niepotrzebne jedzenie można przekazywać do jadłodajni niemal każdego dnia w roku. Mowa tutaj zarówno o większych ilościach, np. po różnego rodzaju uroczystościach czy weselach, ale także o pojedynczych produktach. Produkty spożywcze można przynosić przez cały rok do jadłodajni, przy ul. Łąkowej 4 w Poznaniu.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News