Damian Ostrychalski w pierwszym meczu w roli szkoleniowca drużyny seniorów zdobył trzy punkty. Na zarządzie klubu to jednak wielkiego wrażenia nie zrobiło, skoro cały czas poszukuje szkoleniowca, który przejąłby zespół w przerwie zimowej.
29-letni Ostrychalski to wychowanek KKS-u, swoje epizody miał także w innych kaliskich klubach. Bardzo wcześnie zajął się szkoleniem młodzieży i dzieci, a nawet kobiet. Z seniorami pracował krótko jako asystent Mariusza Kaczmarka w KKS-ie i raczej nikt nie zakłada, że po zakończeniu rundy jesiennej nadal prowadzić będzie pierwszą drużynę.
Wśród potencjalnych następców wymieniany był Sławomir Majak, ale od trzech tygodni prowadzi Pelikana Niechanowo i to z powodzeniem. Nie dogadano się też z Krzysztofem Knychałą. Poważnym problemem dla zarządu jest Krzysztof Pawlak, z którym klub pożegnał się niezbyt sympatycznie po nieudanym początku sezonu. Były szkoleniowiec nie pracuje, ale żąda wypełnienia kontraktu, czyli pieniędzy. Niewykluczone, że z tym samym wystąpi zwolniony przed dwoma tygodniami Andrzej Paszkiewicz, a to by oznaczało, że klub będzie w sumie płacić trzem trenerom pierwszego zespołu!
Tajemnicą poliszynela jest, że w KKS-ie nadal najważniejsze decyzje podejmuje były prezes, zwany obecnie „nadprezesem” wiceprezydent Kalisza Piotr Kościelny, który w ciągu ostatniego roku wykonał więcej roszad personalnych w klubie niż w ratuszu. Na razie z opłakanymi konsekwencjami.
ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?