Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KKS Kalisz zakończył swoją przygodę z Pucharem Polski

Radosław Patroniak
Piłkarze KKS Kalisz mimo porażki godnie pożegnali się z rozgrywkami Pucharu Polski
Piłkarze KKS Kalisz mimo porażki godnie pożegnali się z rozgrywkami Pucharu Polski Fot. Archiwum Głosu Wlkp.
KKS Włókniarz 1925 Kalisz pożegnał się w środę z rozgrywkami Pucharu Polski. W 1/16 finału trzecioligowcy przegrali z Pogonią Szczecin 0:4.

Piłkarze szczecińskiej Pogoni bardzo poważnie potraktowali pucharowe spotkanie w Kaliszu i mimo bardzo ambitnej postawy gospodarzy, pewnie sięgnęli po zwycięstwo i awans. Goście od początku ruszyli do zdecydowanych ataków i już w 13 min udokumentowali swoją przewagę. Łukasz Zwoliński znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem KKS-u Jędrzejem Dorynkiem i pewnie umieścił piłkę w siatce. Dorynek, jeszcze w poprzednim sezonie zawodnik Warty Poznań, który chwilę wcześniej doskonałą interwencją uchronił swój zespół przed stratą gola, był bez szans.

Drugą bramkę goście zdobyli w 22 min. Po szybkiej kontrze na listę strzelców wpisał się Bułgar Spas Delew. Jędrzej Dorynek próbował wprawdzie interweniować, dotknął nawet futbolówkę, ale ta wtoczyła się jednak do bramki.
Na początku drugiej połowy wynik na 3:0 podwyższył w 51 min Zwoliński z 30 centymetrów dopełniając formalności, po kapitalnej akcji wprowadzonego po przerwie Węgra Adama Gyurcso, a rezultat ustalił na dwie minuty przed końcem 18-letni Gracjan Jaros, po kontrze gości wykorzystując podanie Zwolińskiego.

Mimo porażki podopiecznym trenera Piotra Morawskiego za postawę w środowym meczu należą się słowa pochwały, bo nawet przegrywając już 0:2 nie rezygnowali z poprawienia niekorzystnego rezultatu i starali się dotrzymać kroku dużo wyżej notowanemu przeciwnikowi, ale bramkarz szczecinian zachował czyste konto.

Cudu w środowym meczu być nie mogło, bo wyższość gości nie podległa dyskusji. Różnica klas dzieląca oba zespoły była aż nadto widoczna, tym bardziej, że trener Pogoni Kazimierz Moskal, nie oszczędzał swoich najlepszych zawodników. Dorynek uratował gospodarzy przed jeszcze dotkliwszą przegraną.

Skończyła się więc piękna pucharowa przygoda kaliszan. Zanim lepsi okazali się przedstawiciele ekstraklasy, trzecioligowcy okazywali się lepsi od ośmiu rywali, w tym dwóch już na szczeblu centralnym z wyższego szczebla rozgrywek (MKS Kluczbork I liga, Polonia Bytom II liga).

W środę w Kaliszu było piłkarskie święto, choć na kameralnym stadionie przy Wale Matejki występ przedstawiciela Lotto Ekstraklasy mogło na żywo zobaczyć tylko nieco ponad 1000 widzów. Gdyby zakończył się już remont stadionu przy ul. Łódzkiej, byłoby ich kilka tysięcy więcej.

KKS Włókniarz 1925 Kalisz – Pogoń Szczecin 0:4 (0:2)
Bramki: 0:1 Łukasz Zwoliński (13), 0:2 Spas Delew (22), 0:3 Zwoliński (51), 0:4 Gracjan Jaros (88).
KKS: Dorynek – Czech, Tomaszewski, Gawlik, GrzesiekI, Kostow (72. Stojczew) - Ciesielski (60. Balcerzak), Chojnacki, Grabowski,, Lis I(60. Budrowski), Jankowski.
POGOŃ: Kudła – Obst, RudolI, Czerwiński, Lewandowski , Delew (46 Gyurcso), Piotrowski, Matras , Kort (6.4 Murawski ), Ricardo Nunes (74 Jaroch) , Zwoliński.

WYNIKI INNYCH ŚRODOWYCH MECZÓW 1/16 FINAŁU PUCHARU POLSKI:
GKS Jastrzębie – Radomiak Radom 2:1 (2:1)
Sandecja Nowy Sącz – Śląsk Wrocław 1:2 (1:1, 0:1)
Dziś Stomil Olsztyn – Ruch Chorzów (19.45)

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski