Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klub im. Lecha Kaczyńskiego w obronie Pawłowicz. Komentarze sygnatariuszy oświadczenia

Maciej Roik
Grupa ponad 250 naukowców (oraz nielicznych polityków), skupionych wokół Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu, wzięła w obronę Krystynę Pawłowicz z PiS. Posłanka wsławiła się kontrowersyjnym i emocjonalnym wystąpieniem podczas sejmowej debaty na temat związków partnerskich. Sygnatariuszy ostro krytykuje posłanka Agnieszka Kozłowska Rajewicz. A ci odpowiadają...

AKO wydał specjalne oświadczenie, w którym solidaryzuje się z K. Pawłowicz. Można w nim przeczytać, że "zgodnie z aktualnym stanem wiedzy, transseksualizm nie oznacza radykalnej i dogłębnej zmiany płci, zwłaszcza na poziomie genetycznym.

LISTA SYGNATARIUSZY:
ZOBACZ KTO BRONI KRYSTYNY PAWŁOWICZ

Utrzymywanie zatem tezy, że w wyniku zabiegów chirurgicznych można zmienić płeć danej osoby, jest nieprawdą".
Poznańscy naukowcy stwierdzili również: "Podstawowe założenia syntetycznej teorii ewolucji wykazują, że najważniejszym zadaniem każdego gatunku jest przekazanie genów następnemu pokoleniu. Stanowi ono motor ewolucji i podstawę istnienia gatunku. Gdyby wszystkie osobniki danego gatunku (także i człowieka) zamieniły się w osobniki homoseksualne - gatunek ten przestałby istnieć, ponieważ nie nastąpiłoby przekazanie genów następnemu pokoleniu, w związku z czym nie byłoby potomków.
Dlatego z całą odpowiedzialnością można stwierdzić, że z punktu widzenia ewolucji homoseksualizm jest anomalią".

Z punktu widzenia ewolucji homoseksualizm jest anomalią - twierdzą autorzy listu

Na koniec autorzy listu podkreślają, że reakcje na wystąpienie profesor Krystyny Pawłowicz "to ewidentny przykład zamachu na autonomię nauki i ludzi nauki".

Z odpowiedzią na tego typu argumenty nie czekała posłanka Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. Na swoim blogu (na portalu natemat.pl) ostro skrytykowała ona oświadczenie twierdząc, że to nic innego jak "stek bzdur, pod którym nawet niespecjalista wahałby się podpisać". Zdaniem pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania, "autorzy listu nie odróżniają transseksualizmu od homoseksualizmu, a tożsamość płciowa i orientacja seksualna to dla nich dokładnie to samo".

ZOBACZ:
KOZŁOWSKA RAJEWICZ - STEK BZDUR!

Posłanka odrzuca teorię, że homoseksualizm jest anomalią. Bo jak pisze, nie tylko homoseksualiści nie płodzą dzieci, bezdzietne bywają też małżeństwa i osoby samotne. Jej zdaniem list nie ma żadnej wartości naukowej. Dlaczego? Bo podpisały go osoby, które nie mają naukowej legitymacji, żeby się o tym wypowiadać: "Przecież nie jest autorytetem w dziedzinie ewolucji ani ksiądz, doktor teologii, ani administracyjny pracownik uczelni, działacz związków zawodowych, ani poseł i radny PiS, nawet jak ma tytuł doktora".

W sprawie głos zabrał także poznański okręg Ruchu Palikota: "Do tej pory sądziliśmy, że dyskusja nad słynną już wypowiedzią posłanki Pawłowicz dotyczy jedynie kultury i poziomu samego wystąpienia. Nie sądziliśmy, jako żywo, że przyjdzie nam polemizować z naukową obroną chamstwa".

Innego zdania są sygnatariusze listu.

- To co się obecnie dzieje, to nagonka na panią profesor, w której jest najwięcej nienawiści - uważa Ewa Jemielity, poznańska radna PiS, która podpisała się pod oświadczeniem.

Porównywanie osób bezpłodnych do homoseksualistów to zwykła manipulacja

Jak twierdzi , krytykowanie sformułowania, że homoseksualizm to anomalia, wynika z braku wiedzy na temat definicji tego słowa.

- My piszemy o anomalii, a nie o anormalności - mówi. A zarzuty posłanki Kozłowskiej-Rajewicz o brak fachowców z dziedziny biologii wśród sygnatariuszy, kwituje krótko: - To pani posłanka jest osobą, która będzie mówić, kto się na tym zna, a kto nie? Takie podejście to po prostu logika blondynki - mówi.

Ideę listu wspiera też profesor Stefan Zawadzki z Wydziału Historycznego UAM. Jak twierdzi, transseksualiści oraz homoseksualiści próbują wymusić na społeczeństwie akceptację dla swojej orientacji lansując wzorce, których nie powinno się promować.

- Nie należy mylić tolerancji z akceptacją. Porównywanie osób bezpłodnych do homoseksualistów to zwykła manipulacja, bo bezpłodność nie wynika z decyzji człowieka. Tymczasem badania dowodzą, że - choć oczywiście nie wszyscy - to wielu homoseksualistów świadomie wybrało swoją orientację. A tego z całą pewnością nie powinno się promować - uważa profesor.

Wsp.: S. Kmiecik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski